W niecodziennej zapowiedzi prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, wyraził chęć współpracy z miliarderem Elonem Muskiem, w kontekście planów rozwoju technologii i innowacji w Turcji. Jak zapowiedział, w jego odczuciu współpraca z tak uznanym biznesmenem mogłaby przynieść korzyści zarówno dla Turcji, jak i dla globalnych przedsięwzięć technologicznych.

W ostatnich latach Musk aktywnie zainwestował w różnorodne sektory, w tym transport kosmiczny przez SpaceX, producenta samochodów elektrycznych Tesla, a także rozwój technologii baterii. Ostatnia decyzja Donalda Trumpa dotycząca powołania Departamentu Wydajności Państwa (DOGE), na którego czele staną Musk i Vivek Ramaswamy, zdaje się stwarzać nowe perspektywy współpracy.

Erdogan podkreślił, że to nie tylko jego osobiste związki z Musk przed wyborami, ale także potrzeba innowacji w zakresie technologii kosmicznych i produkcji, które skłaniają do współpracy. Prezydent stwierdził: "Technologia to obszar, w którym nie można działać w samotności; wymagane są partnerstwa. Jesteśmy otwarci na wszelkie możliwości współpracy z Muskiem."

Warto dodać, że podczas ubiegłorocznej wizyty Muska w Nowym Jorku, w trakcie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Erdogan zasugerował miliarderowi rozważenie otwarcia fabryki Tesli w Turcji. To nie przypadek, że wiele tureckich firm już dostarcza komponenty dla Tesli, co czyni Turcję potencjalnym hubem dla produkcji elektrycznych pojazdów.

Co więcej, Turcja współpracuje również z SpaceX, chociaż na razie usługi Starlink, które umożliwiają dostęp do internetu nawet w najbardziej odległych regionach, nie zostały uruchomione w kraju. W kontekście rozwijającej się współpracy z technologicznymi gigantami, Erdogan widzi Turcję jako kluczowego gracza w globalnej lansie innowacji technologicznej. Czy to oznacza, że Turcja wkrótce stanie się europejskim centrum produkcji elektrycznych samochodów? Czas pokaże!