Sytuacja w regionie przybiera na intensywności. Mer Moskwy, Siergiej Sobianin, ogłosił, że wszystkie ukraińskie drony zostały zniszczone w rejonach Ramienskoje i Kołomienskoje w obwodzie moskiewskim oraz w mieście Domodiedowo, które leży na południowy zachód od stolicy.

W związku z zagrożeniem, lotniska Domodiedowo i Żukowski zostały tymczasowo zamknięte! Sobianin przyznał, że na miejscu upadku szczątków dronów nie ma żadnych zniszczeń ani ofiar. Obecnie działają tam służby ratunkowe, co potwierdza rosnące napięcie w regionie.

Warto zauważyć, że to nie pierwszy incydent tego rodzaju – we wrześniu Moskwa również doświadczyła największego w historii ataku ukraińskich dronów, które zaatakowały stolicę 20 bezzałogowymi statkami powietrznymi.

Jednak ataki nie ograniczały się jedynie do Moskwy. W nocy z soboty na niedzielę, ukraińskie drony zaatakowały również obwody briański i kałuski, powodując pożary kilku budynków mieszkalnych. Aleksander Bogomaz, gubernator obwodu briańskiego, informował o obecności służb ratunkowych na miejscu, chociaż nie podano szczegółowych informacji o skali zniszczeń.

Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło, że w nocy udało się zestrzelić łącznie 23 ukraińskie drony, z czego 17 zostało zniszczonych nad Briańskiem. Gubernator obwodu kałuskiego, Władysław Szapsza, poinformował o pożarze budynku niemieszkalnego w swoim regionie, co jednak wskazuje na potrzebę dalszej oceny sytuacji.

Tego rodzaju incydent daje do myślenia o możliwości eskalacji konfliktu i potencjalnych konsekwencjach dla bezpieczeństwa w regionie. W sieci można znaleźć liczne nagrania z tych dramatycznych wydarzeń.

Ci, którzy śledzą przebieg konfliktu, wiedzą, że takie sytuacje mogą mieć dalekosiężne skutki, dlatego warto być na bieżąco z informacjami na ten temat!