Świat

Ekspert: Hakerzy nie zaatakowali członków Hezbollahu. Uderzono w nich w inny sposób

2024-09-21

We wtorek w Libanie miała miejsce dramatyczna sytuacja, gdy tysiące pagerów używanych przez członków Hezbollahu eksplodowały, zabijając i raniąc setki osób. Zaledwie dzień później podobnie wybuchły krótkofalówki, które również były w użyciu przez Hezbollah.

Piotr Konieczny, ekspert w dziedzinie technologii, podkreśla, że pagery nie mają dostępu do internetu, co oznacza, że incydent nie może być zakwalifikowany jako atak hakerski. Wbrew powszechnym mitom w sieci, to nie akumulatory były przyczyną wybuchów. Najprawdopodobniej do urządzeń wprowadzono materiały wybuchowe, być może na etapie produkcji.

Eksplozja pagerów miała miejsce w wyniku odbioru konkretnego komunikatu, co sugeruje, że urządzenia mogły być do tego starannie przygotowane. To wydarzenie wywołuje pytania o bezpieczeństwo i możliwość zdalnego manipulowania technologią.

Pomimo że wiele osób określało te incydenty mianem ataku hakerskiego, Piotr Konieczny zdecydowanie zaznacza, że była to skrupulatnie zaplanowana operacja, która wymagała wcześniejszego dostępu do pagerów. Hezbollah stosował te urządzenia, ponieważ są trudniejsze do zlokalizowania niż smartfony. Użytkownicy pagerów otrzymują wiadomości tylko wtedy, gdy znajdują się w zasięgu operatora, co czyni je mniej podatnymi na zdalne ataki.

Zarówno pagery, jak i krótkofalówki, które eksplodowały, miały dodatkowy ładunek wybuchowy, nie baterie. Ekspert sugeruje, że zapalniki zostały aktywowane przez odebranie konkretnego komunikatu, co możliwe jest do przechwycenia, jeśli ktoś prowadził odpowiedni nasłuch.

Wiele informacji wskazuje na to, że modyfikowane urządzenia mogły być dostarczane przez frontowe spółki kontrolowane przez izraelskie służby, co sugeruje, że incydent miał specyficznie militarne i wywiadowcze tło. Możliwości te wzbudzają obawy dotyczące przyszłych ataków na infrastrukturę technologiczną.

To zjawisko nie jest nowym przypadkiem w kontekście ataków na tzw. łańcuch dostaw. W przeszłości pojawiały się doniesienia o amerykańskich służbach modyfikujących urządzenia elektroniczne, co tylko potwierdza fakt, że technologia może być narzędziem zarówno obrony, jak i ataku. Incydenty takie jak ten z Libanu mogą stać się częścią rzeczywistości, w której walka technologiczna wchodzi na zupełnie nowe tory.

W obliczu tak zaawansowanych metod ataku, ważne jest, aby społeczeństwo było świadome zagrożeń i odpowiednio reagowało na rozwijającą się sytuację. Wydarzenia z Libanu pokazują, jak technologia może być wykorzystywana nie tylko w pozytywny sposób, ale i jako narzędzie przemoc i terroru.