W piątek prezydent Andrzej Duda był w Lądku-Zdroju oraz Głuchołazach, które zostały dotknięte powodzią. Podczas konferencji prasowej tłumaczył, dlaczego przyjechał do zniszczonych terenów tak późno. Duda stwierdził, że wcześniej jego obecność "nie była potrzebna", a mogłaby stanowić przeszkodę dla służb ratunkowych. Zaznaczył, że to premier i rząd odpowiadają za zarządzanie kryzysowe i że był w stałym kontakcie z ministrem obrony narodowej.

Jednakże jego decyzja o planowaniu podróży do USA na spotkanie z Donaldem Trumpem w czasie kryzysu przyniosła mu krytykę, w tym ze strony Jerzego Owsiaka. Twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zauważył, że w trudnym czasie, kiedy wiele osób dotknęła tragedia, Duda myślał o wyjeździe, co przez wielu zostało odebrane jako brak empatii.

To spotkanie miało się odbyć w Doylestown w Pensylwanii, które jest znane jako "amerykańska Częstochowa". Duda miał tam odsłonić pomnik "Solidarności", jednak według nieoficjalnych informacji, Donald Trump, były prezydent USA, odwołał wizytę. W podcaście "Dzieje się" komentowano, że Trump uznał, iż spotkanie z Dudą mu się nie opłaca, mimo że Duda był gotowy na to spotkanie.

Ponadto eksperci zwrócili uwagę na niepisane zasady, które mówią, że polski prezydent nie powinien ingerować w kampanię wyborczą kandydata z innego kraju. Pensylwania, znana z dużej polonijnej społeczności, w której mieszka około 800 tys. Amerykanów polskiego pochodzenia, jest miejscem, gdzie Trump walczył o każdy głos.

Wojciech Szacki z Polityki Insight uznał, że pomysł spotkania był "kuriozalny" i nie ma uzasadnienia dla wsparcia Trumpa. "To nie jest tak, że Polska tak naprawdę kibicuje Trumpowi; nawet nie jestem pewny, czy Andrzej Duda jest za tym, by Trump wygrał", skomentował Szacki.

Czasy mogą się zmieniać, a niepewność polityczna sprawia, że przywódcy tacy jak Duda muszą być ostrożni w swoich działaniach. Duda, kończąc swoją drugą kadencję, może nie mieć już takich sił oddziaływania jak w przeszłości, co z pewnością będzie miało wpływ na jego przyszłe decyzje polityczne i międzynarodowe.