Rozrywka

Kontrowersyjna akcja Magdy Mołek dla powodzian – przepraszają, ale skąd ta wpadka?

2024-09-21

Autor: Magdalena

Magda Mołek i Katarzyna Sokołowska, ambasadorka marki Tatuum, ogłosiły niedawno wspólną akcję charytatywną skierowaną do osób poszkodowanych przez powódź w południowej Polsce. Warunkiem przekazania wsparcia miało być dokonanie zakupu dowolnego produktu, a 10 zł z każdej transakcji miało trafić na konto inicjatywy "Przedsiębiorcy Powodzianom".

Jednakże po fali krytyki ze strony internautów, którzy uznali tę formę wsparcia za nieodpowiednią i odczuwali, że jest to jedynie sposób na napędzenie sprzedaży, Tatuum postanowiło wycofać się z akcji. Krytyka przybrała na sile, gdy użytkownicy społecznych mediów zaczęli podkreślać, że zamiast kupować produkty, powinni po prostu przekazać całą kwotę potrzebującym.

W sobotę na swoim profilu Instagram Magda Mołek opublikowała oświadczenie, w którym przeprosiła za kontrowersyjną akcję: "Chcieliśmy pomóc, ale w tym pośpiechu popełniliśmy błąd" – wyjaśniła w emocjonalnym nagraniu. Dziennikarka podkreśliła, że sama jest Dolnoślązaczką i zna skutki powodzi z własnego doświadczenia, co czyni tę sytuację dla niej szczególnie bliską.

"Wiem, jak trudny jest proces odbudowy po takiej tragedii. Pomagam, jak mogę, bo to miejsce jest mi bardzo drogie" – wyznała Mołek.

Krytyki nie tylko Magda Mołek musiała wysłuchać; głos w tej sprawie zabrał również Paweł Kapłon, główny inwestor Tatuum, który przyznał, że to on był pomysłodawcą akcji. "Przepraszam, powiedziałem źle. Chcę przeprosić i wezmę na siebie odpowiedzialność za ten nietrafiony pomysł. To była dla mnie ważna lekcja" – skomentował Kapłon.

Ostatecznie Tatuum postanowiło przekazać 200 tysięcy złotych na konto Fundacji Siepomaga, dodając, że także rozdają wsparcie organizacjom w Czechach i na Słowacji, gdzie żyją ich pracownicy dotknięci podobnymi tragediami. Pomoc w obliczu kryzysu to trudne wyzwanie, ale, jak podkreślili przedstawiciele marki, postanowili, że nie zaprzestaną wspierać potrzebujących.

Czy jednak ta historia zakończy się na przeprosinach, czy Tatuum i jego ambasadorki wyciągną naukę na przyszłość? Oczekiwania społeczne są znacznie większe, a krytyka może mieć długofalowe skutki dla wizerunku marki.