To już prawie pewne - Wojciech Szczęsny w najbliższy weekend zakończy formalności związane z dołączeniem do FC Barcelony, a jego umowa ma zostać podpisana w poniedziałek. Polski bramkarz zwiąże się z "Dumą Katalonii" do 30 czerwca 2025 roku. Na razie nie jest jasne, czy klub przewiduje opcję przedłużenia kontraktu, chociaż nie można tego wykluczyć.

Z doniesień dziennika "Sport" wynika, że Szczęsny zarobi w Barcelonie 3 miliony euro brutto na resztę sezonu 2024/25. W porównaniu do pensji, jaką otrzymywał w Juventusie, jest to znacznie mniejsza kwota - w Turynie Polak zarabiał czterokrotność tej sumy, więc wiele osób zadaje sobie pytanie, czy to zgodne z jego umiejętnościami.

Dzięki przyjaźni z Robertem Lewandowskim, negocjacje przebiegły błyskawicznie. Dotychczasowy gwiazdor Bayernu Monachium odegrał kluczową rolę w tej transakcji, potwierdzając swoje wsparcie dla Szczęsnego. Polak liczy na regularną grę w pierwszym składzie, w bezpośredniej rywalizacji z Inakim Peñą, co może być dla niego korzystne.

Jednak aby wszystko doszło do skutku, Szczęsny musi jeszcze załatwić jedną sprawę - negocjacje z Juventusem. Zgodnie z zapisem w jego umowie, rozwiążając kontrakt, musi zapłacić włoskiemu klubowi 2 miliony euro. Warto jednak zauważyć, że Szczęsny często wykazywał się lojalnością wobec Juventusu, co może wpłynąć na chęć klubu do osiągnięcia porozumienia.

Choć Szczęsny dokonuje kroczy w stronę nowego rozdziału w swojej karierze, w sieci nie brakuje komentarzy na temat jego decyzji. Niektórzy eksperci już przewidują, jak wpłynie to na jego przyszłość i czy potrafi na nowo odnaleźć się w nowym zespole. Świat futbolu z niecierpliwością czeka na ostateczne decyzje w tej sprawie. Czy Wojciech Szczęsny odnajdzie się w Barcelonie? Odpowiedzi uzyskamy w nadchodzących dniach.