Dariusz Pachut postanowił w końcu zabrać głos w sprawie swojego rozstania z Dodą. Na swoim profilu na Instagramie ujawnił, że do decyzji o zakończeniu związku przyczyniła się sytuacja, która zastała go podczas wakacji w Turcji. Jak podaje, postanowił przyjechać do tego kraju wcześniej, niż zaplanował.

"W związku ze spekulacjami, które stały się coraz bardziej uciążliwe, pragnę ogłosić zmiany w moim życiu osobistym. Miesiąc temu, po zakończeniu projektu w Norwegii, zdecydowałem się na wcześniejsze przybycie do Turcji, przybyłem tam dwa dni przed umówionym terminem" — tak rozpoczął swoje wyznanie Dariusz.

Podkreślił, że rzeczy, które zastał w Turcji, zmusiły go do trudnych przemyśleń. "Niestety, to, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku. Była to bolesna decyzja, ale muszę przyznać, że nasze drogi się rozeszły. Jestem wdzięczny za wspólnie spędzone 2,5 roku i życzę Dodzie wszystkiego najlepszego w przyszłości".

Pachut zdradził również, że marzy o udziale w popularnym programie "Azja Express". 16 listopada 2024 roku, w programie "Mówię Wam" Mateusza Hładkiego, wyraził chęć udziału w tej przygodzie: "Jest przygoda, jest podróż, dlaczego nie?" — mówił.

Kiedy prowadzący zauważył, że aby dostać się do programu, trzeba być osobą popularną, Pachut z uśmiechem odpowiedział: "Nawet chyba się stałem popularny poprzez niektóre sytuacje, więc chyba mogę iść, tak?".

Poruszono także temat jego relacji z Dodą. Kiedy padło pytanie o to, czy sława to jego fetysz, reakcji Dariusza nie można było zlekceważyć. Oburzył się na określenie siebie jako 'łowcę celebrytek'. "Zostałem 'łowcą celebrytek', tak? Tylko dlaczego nie ma tak, że to celebrytki łowią sportowców? Bo to ja zostałem zaproszony na randkę, więc tutaj mały psikus..." — skomentował z uśmiechem Pachut.

Nie wyjaśnił jednak, czy odnosił się do Dody, czy do Doroty Gardias. Kiedy jedna z widzek zapytała, co się stało w Turcji, Pachut odpowiedział enigmatycznie: "Podejście do życia zdrowo różni się pod kątem moim i Doroty. Tutaj była mała nieścisłość, i tak się zdarzyło…".

Na koniec Dariusz zasugerował, że jego osobiste problemy są głębsze, gdyż w jego rodzinie miała miejsce dramatyczna sytuacja. "Zrobił dziury w czaszce" — wyjawił, sugerując, że rzeczy, które mu się przytrafiły, mogą łączyć się z trudnościami, jakie przeżył w ostatnich miesiącach. Podobno to tajemnicza kobieta towarzyszy mu teraz w życiu, ale więcej szczegółów na ten temat nie ujawnił.