Czy zwycięstwo Trumpa otworzy drzwi do władzy dla PiS? Sikorski może to zablokować!
2024-11-04
Autor: Andrzej
Na zaproszenie przyjaciół ze sztabu Donalda Trumpa, poseł PiS Michał Moskal udał się do Waszyngtonu, by obserwować intensywną kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA. "Donald, Make America Great Again, a w maju sprawimy, że Polska też będzie wielka!" - napisał na portalu X, wiele komentując relacje między Polska a Ameryką. Europarlamentarzysta Dominik Tarczyński, z sytuacjami na wiecach Trumpa, pokazuje, że PiS mocno stawia na tę współpracę.
Partia Jarosława Kaczyńskiego planuje po wyborach w USA przeprowadzenie dużych badań, które mają wskazać najlepszego kandydata na prezydenta z ramienia PiS, związanych z przypuszczalną zmianą w Białym Domu. Nowy prezydent USA mógłby wprowadzić nową dynamikę w polskiej polityce, jako że USA są kluczowym sojusznikiem i lokomotywą bezpieczeństwa w regionie. PiS stawia na Trumpa, wierząc, że jego powrót do władzy będzie kluczowy dla przyszłości partii.
Dodatkowo, relacje prezydenta Andrzeja Dudy z Trumpem, który nazywa Dudę "wielkim przyjacielem", mają ogromne znaczenie dla PiS. Wielu Polaków z entuzjazmem odnosi się do amerykańskiego przywódcy i jego polityki, co wydaje się sprzyjać nastrojom pro-amerykańskim w Polsce.
Jednak temat złożoności sytuacji politycznej staje się bardziej skomplikowany. Jeżeli Kamala Harris wygra wybory, Rafał Trzaskowski, potencjalny kandydat na prezydenta from Koalicji Obywatelskiej, spotka się z nią, co może znacząco wpłynąć na polityczne układy w Polsce. Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych, widzi to jako kluczową ścieżkę do politycznego sukcesu, unikając błędów PiS.
Co więcej, Sikorski ma dobre relacje z republikanami, co może zniwelować monopol PiS na kontakt z amerykańskim prezydentem. Zwraca uwagę, że Trump jest przedsiębiorcą i stara się utrzymywać relacje z tymi, którzy aktualnie rządzą w Polsce. W kontekście przyszłych wyborów, Sikorski zdaje sobie sprawę, że może zablokować powroty PiS w scenariuszu przegranej Trumpa.
Jeśli Trump przegra wybory, PiS poniesie dotkliwą porażkę, zamykając sobie drzwi do Białego Domu na długie lata. W takim przypadku, koniec ery Trumpa mógłby oznaczać początek końca Kaczyńskiego, który nie potrafiować grać na dwóch fortepianach jednocześnie. Z pewnością polityczna scena w Polsce przechodzi fascynujący okres pełen niepewności i intryg, a wyniki amerykańskich wyborów będą mieć wpływ nie tylko na Stany Zjednoczone, ale również na przyszłość Polski.