Świat

Cła Trumpa uznane za niezgodne z prawem – co to oznacza dla USA?

2025-08-30

Autor: Agnieszka

Decyzja, która może zmienić oblicze amerykańskiej polityki handlowej

Zgodnie z orzeczeniem wydanym 29 sierpnia, kontrowersyjne taryfy celne mogą obowiązywać jedynie do 14 października, co daje czas na przygotowanie potencjalnego odwołania do Sądu Najwyższego. Sąd Apelacyjny dla Okręgu Federalnego w Waszyngtonie wydal decyzję stosunkiem głosów 7 do 4, w której sześciu sędziów głosujących "za" stanowili nominaci prezydentów Partii Demokratycznej.

Sprawa dotyczyła ceł odwetowych nałożonych na Chiny, Kanadę i Meksyk w lutym tego roku. Warto zauważyć, że sędziowie nie zakwestionowali taryf dotyczących importu stali i aluminium do USA, które były częścią szerszej strategii Trumpa.

Trump i jego walka z deficytem handlowym

Polityka celna Donalda Trumpa stała się jednym z kluczowych elementów jego strategii międzynarodowej. Już od pierwszych dni prezydentury wprowadzał cła, mające na celu walkę z napływem fentanylu z Chin oraz próby ograniczenia nielegalnej migracji przez Kanadę i Meksyk.

Jednak to nie wszystko – po krótkim zawieszeniu wprowadzenia wzajemnych ceł, Trump szybko dogadywał umowy z partnerami handlowymi, w tym Japonią, Koreą Południową oraz Unią Europejską, a negocjacje z Chinami ciągle się toczą.

Cła jako narzędzie negocjacyjne

Strategia Trumpa miała dwa główne cele: zmniejszenie deficytu handlowego USA oraz przyciągnięcie inwestycji do amerykańskiej gospodarki, w tym repatriację produkcji. Taryfy okazały się być skutecznym narzędziem w negocjacjach, obiecując nowe inwestycje, ale jednocześnie budziły rosnącą niepewność na rynkach finansowych.

Trump: "Cła to nasza siła!"

Trump ostro skrytykował wyrok sądu, twierdząc, że "wszystkie taryfy wciąż obowiązują". Podkreślił, że decyzja stronniczego sądu jest błędna i osłabi USA finansowo. Wzywał do kontynuacji polityki celnej, uznając ją za najlepszą ochronę dla amerykańskich pracowników i producentów.

Dlaczego sąd uznał cła za niezgodne z prawem?

Sąd oparł swoją decyzję na argumentacji, że Trump nie miał prawa do nałożenia ceł zgodnie z ustawą International Emergency Economic Powers Act (IEEPA) z 1978 roku, która daje prezydentowi jedynie uprawnienia do wprowadzania nadzwyczajnych regulacji handlowych w sytuacjach awaryjnych. Według sędziów, Kongres nie zamierzał przyznać prezydentowi tak daleko idących uprawnień.

Decyzja sądu dotyczyła skarg pięciu amerykańskich firm oraz dwunastu stanów kontrolowanych przez Partię Demokratyczną, a jej implikacje mogą mieć dalekosiężne skutki dla amerykańskiej polityki handlowej.

Jak potoczą się dalsze losy taryf? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — tematy handlowe w USA wciąż pozostają jednym z najgorętszych frontów walki politycznej.