Przyszłość działki pod Wrocławiem w niepewności

Po niedawnym wycofaniu się Intela z planów budowy fabryki w Wrocławiu, miasto nie traci nadziei na nowego inwestora. Wiceprezydent Wrocławia, Jakub Mazur, przekazał szczegóły dotyczące gotowości terenu.

– Działka jest jedyna taka w Polsce, z już zbudowaną infrastrukturą drogową i wodną. Mamy również przygotowaną umowę offsetową, co czyni naszą ofertę jeszcze bardziej atrakcyjną – podkreśla Mazur.

Tajwan na horyzoncie

Według Mazura, najpoważniejszym kandydatem do zainwestowania w Wrocław jest Tajwan. Tajwańscy przedsiębiorcy dostrzegają Polskę jako bezpieczną lokalizację, oferującą dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej. Co więcej, bliskość Drezna, gdzie TSMC buduje fabrykę chipów, mogłaby stworzyć potencjalny europejski trójkąt chipowy: Niemcy – Polska – Czechy.

Korea w Wrocławiu

Innym interesującym kierunkiem są rozmowy z firmami koreańskimi. Mazur zauważa, że Wrocław stał się małą Koreą, z około 5 tysiącami Koreańczyków, którzy potwierdzają, że to świetne miejsce do życia i pracy. Takie warunki przyciągają inwestycje w zaawansowane technologie.

Amerykańskie wyzwania

W grze pozostają również inwestycje z USA, chociaż Mazur ostrzega przed rosnącą protekcjonistyczną polityką administracji Donalda Trumpa, która skłania amerykańskie firmy do lokowania inwestycji na rodzinnym rynku.

Nowe możliwości w przemyśle zbrojeniowym

Nie tylko technologie są brane pod uwagę. Wiceprezydent zwrócił uwagę na możliwość inwestycji w przemysł zbrojeniowy, które mogą liczyć na szybsze zgody oraz wsparcie finansowe z unijnego programu SAFE.

Oczekiwanie na decyzje

Pierwsze decyzje dotyczące potencjalnych inwestycji powinny zapaść jeszcze w tym roku. Jakub Mazur podkreśla, że Wrocław jest gotowy na oczekiwanie, by wybrać najlepszą opcję, pamiętając, że stawką są nie tylko interesy lokalne, ale także bezpieczeństwo narodowe i europejskie.