Finanse

Ceny paliw mogą wzrosnąć: co nas czeka od 20 stycznia?

2025-01-18

Autor: Jan

Zgodnie z informacjami analityków firmy Reflex, kierowcy w Polsce stoją w obliczu rosnących cen paliw. Ceny paliw są najwyższe od sierpnia 2024 roku. Średnia detaliczna cena benzyny Pb95 wzrosła ostatnio o 14 groszy, osiągając poziom 6,25 zł/l. Olej napędowy, czyli "diesel", kosztuje już 6,43 zł/l, co oznacza wzrost o 18 groszy w porównaniu do zeszłego tygodnia. Autogaz również podrożał do 3,28 zł/l, co stanowi wzrost o 6 groszy. Niestety, to dopiero początek kolejnych podwyżek.

Jeśli obecne ceny zaczynają już budzić zdenerwowanie wśród kierowców, to to, co wydarzy się w przyszłym tygodniu, z pewnością wywoła jeszcze większą frustrację. Eksperci prognozują wzrost cen paliw o dodatkowe 10-15 groszy na litrze już po weekendzie. Co jest przyczyną tych wzrostów?

Analitycy wskazują na globalny wzrost cen ropy naftowej jako główny czynnik podwyżek. W ostatnich dniach za baryłkę ropy Brent płacono około 81 dolarów, co stanowi wzrost o blisko 10 dolarów od 19 grudnia 2024. Nowe sankcje nałożone przez USA i Wielką Brytanię na rosyjski sektor naftowy i energetyczny znacząco wpływają na sytuację. Na "czarnej liście" znalazły się kolejne 183 jednostki, z czego ponad 160 to tankowce transportujące ropę z Rosji, Iranu i Wenezueli. Te jednostki przewoziły około 1,6 mln baryłek dziennie ropy naftowej i 0,2 mln baryłek produktów naftowych, przy czym większość z nich stanowiły rosyjskie surowce.

Jednakże, wbrew obecnym wzrostom cen, istnieją prognozy dotyczące spadku cen ropy naftowej w nadchodzących latach. Amerykańska Administracja Informacji Energetycznej (EIA) przewiduje, że średnia cena ropy Brent w 2025 roku wyniesie 74 dolary za baryłkę, co w porównaniu do roku 2024 jest znaczącym spadkiem. Ceny mają maleć ze względu na przewidywane większe tempo wzrostu podaży ropy naftowej w stosunku do konsumpcji. W kolejnych latach globalna podaż ma wzrosnąć o 1,8 miliona baryłek dziennie w 2025 roku oraz o 1,5 miliona baryłek dziennie w 2026 roku, podczas gdy przyrost konsumpcji będzie wolniejszy, wynosząc 1,3 oraz 1,1 miliona baryłek dziennie odpowiednio.