Czy Beata Szydło ma szansę na prezydenturę? To pytanie zadają sobie nie tylko zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński, prezes PiS, odniósł się do nagrania byłej premier i stwierdził, że w Polsce nadejdzie dzień, gdy kobieta zasiądzie na fotelu prezydenta.

— Jeżeli ciągle będziemy badać nowe osoby, ta decyzja będzie się bardzo odwlekała. Wydaje się, że osoby, które obecnie są brane pod uwagę, mają wiele zalet, które mogą pomóc w wyborach — zaznaczył podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Kaczyński wskazał również, że wybór kobiety na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w przyszłości jest nieunikniony. Podkreślił, że chociaż obecna sytuacja nie wskazuje na to, by Szydło była jednym z głównych kandydatów, nie wyklucza, że kiedyś to się zmieni.

— To nie ja stwierdziłem, że jeżeli chodzi o te najbliższe wybory, kobieta raczej nie wchodzi w grę. Takie były wyniki badań w Polsce lokalnej. Jeżeli spojrzeć na szerszą pulę kandydatów, to nazwisko pani premier w zasadzie się nie przewija — powiedział Kaczyński, wskazując na ewentualność przyszłych zmian.

Prezes PiS dodał, że "sprawa niedługo zostanie rozstrzygnięta". Hucznie komentowane nagranie Szydło z Parlamentu Europejskiego zawierało temat wyborów w USA, co wywołało ekscytację wśród politycznych komentatorów.

Beata Szydło, która jest coraz bardziej obecna w debacie publicznej, zasugerowała w swoim nagraniu, że temat kobiet w polityce nabiera na znaczeniu. — Czy kobieta może zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych? Czy może zostać prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej? Zobaczymy — dodała z tajemniczym uśmiechem, co mogło sugerować, że ma na myśli także swoje ambicje.

Wygląda na to, że w obozie PiS powraca temat ewentualnej kandydatury Szydło. Ostateczna decyzja w tej sprawie wciąż przed nami, ale jedno jest pewne: przyszłość polityczna byłej premier może zaskoczyć niejednego obserwatora.