Koszmarny abonament RTV - Pani Irena otrzymała upomnienie na 33 tys. zł! Co teraz?
2024-11-15
Autor: Marek
Pani Irena prowadzi pokoje do wynajęcia w malowniczym nadmorskim kurorcie. Jej działalność sezonowa oznacza, że co roku w okresie letnim rejestruje i wyrejestrowuje w Poczcie Polskiej odbiorniki - telewizory i radia - znajdujące się w jej apartamentach. Od 2015 roku regularnie płaci abonament RTV, a każdy proces rejestracji wiązał się z nadaniem jej nowego numeru abonenta.
W 2015 roku zarejestrowała 15 urządzeń, a w kolejnych latach współpracowała z córką, która także rejestrowała część sprzętu. Zwykle miały około 19-20 odbiorników w wynajmowanych pokojach.
Nagle, w sierpniu tego roku, Pani Irena została zaskoczona upomnieniem do zapłaty na kwotę ponad 33 tys. zł. "Siedziałam zszokowana, czując się oszukiwana. Przecież regularnie opłacałam abonament!" - mówi w rozmowie z dziennikarzem.
Pomimo prób wyjaśnienia sprawy z Pocztą Polską oraz napisania odwołania, odpowiedź była jednoznaczna - Pani Irena miała uregulować zaległość. "Nie miałam takich pieniędzy. To był bardzo stresujący moment, w którym postanowiłam skorzystać z porady prawnej," dodaje.
Adwokat Katarzyna Arasiewicz stwierdza, że Poczta Polska błędnie stwierdziła, że odbiorniki, które zostały zarejestrowane w 2015 roku, nigdy nie zostały wyrejestrowane. "Każdego roku Pani Irena przygotowywała ofertę i... wyrejestrowywała sprzęt, gdy kończył się sezon. Jeśli jednak nie ma dokumentu potwierdzającego, Poczta Polska upierała się przy swoich roszczeniach," tłumaczy.
Co ciekawe, Poczta Polska mogła domagać się zapłaty za ostatnie pięć lat. Koszty abonamentu za okres od 2019 do 2024 roku sięgnęły astronomicznej kwoty 33 tys. zł.
"Poczta źle policzyła ilość urządzeń; twierdzili, że było ich 23, podczas gdy w rzeczywistości systematycznie wynosiło ich 19-20," komentuje pani Katarzyna. Na szczęście po złożonym sprzeciwie Poczta Polska przeanalizowała sytuację i zdecydowała o anulowaniu upomnienia. Dlaczego?
Poczta zwróciła uwagę na to, że pani Irena regularnie dokonywała płatności, a w dokumentach potwierdzono, że opłaty abonamentowe wnosiła również córka Pani Ireny. "Okazało się, że jej indywidualny numer abonenta został wyrejestrowany w dniu nowej rejestracji, co sprawia, że ignorowanie wcześniejszych płatności było błędem," informuje prawnik.
Pani Irena cieszy się z decyzji Poczty Polskiej. "Teraz mogę w końcu odpocząć, bo ten stres był nie do zniesienia. To cud, że ktoś zainteresował się moją sprawą i postanowił ją wyjaśnić. Szkoda, że nie potraktowano mnie w ten sposób na początku całej sytuacji!"
Według prawniczki, problemy z abonamentem RTV dotyczą wielu Polaków. "Niby mali klienci, ale walczymy z nimi jak z większymi graczami rynku. Poczta ma w tej sprawie wiele do poprawienia," narzeka Arasiewicz. Dobrze, że w końcu zrozumieli, iż błędne decyzje mogą kosztować ich więcej niż brak reagowania na problemy klientów.