Kraj

Zaskakująca decyzja prokuratury w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej. Śledczy komentują

2024-11-14

Autor: Magdalena

Prokuratura ogłosiła szokującą decyzję w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej, której tragiczne wydarzenia wciąż budzą wiele emocji. Z komunikatu rzecznika prasowego gdańskiej prokuratury, Mariusza Marciniaka, wynika, że dalsze prowadzenie śledztwa nie jest możliwe, ponieważ wszystkie zaplanowane czynności zostały wykonane. Warto zauważyć, że przedawnienie sprawy nastąpi za 40 lat, co oznacza, że postępowanie może zostać wznowione w 2054 roku, jeśli pojawią się nowe dowody.

Marciniak podkreślił, że prokuratorzy pracują wyłącznie na podstawie twardych dowodów i wrócą do sprawy, gdy tylko na jaw wyjdą nowe informacje. Śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zaczęło się 3 marca 2011 roku i przez lata było przekazywane z rąk do rąk między różnymi prokuraturami. W 2016 roku sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, po wcześniejszym umorzeniu.

Zaskakujący przebieg sprawy Jolanty Brzeskiej przypomniał o fundamentalnych pytaniach dotyczących praw człowieka i sprawiedliwości. 1 marca 2011 roku w Parku Kultury Powsin w Warszawie znaleziono jej zwłoki, które były w stanie zaawansowanego spalania. Biegli medycyny sądowej potwierdzili obecność nafty w jej odzieży i sadzy w drogach oddechowych, co sugeruje, że Jolanta mogła żyć i oddychać w obliczu ognia.

Eksperci orzekli, że przyczyna śmierci to wstrząs termiczny oraz podtrucie tlenkiem węgla. W toku śledztwa przesłuchano prawie 300 świadków, a niektórzy z nich byli przesłuchiwani wielokrotnie, czasami w towarzystwie biegłego psychologa.

Decyzja o umorzeniu śledztwa z października 2023 roku zmartwiła wielu ludzi, którzy wiązali nadzieje na ujawnienie prawdy i wymierzenie sprawiedliwości. Prokuratura wydała oświadczenie, w którym przyznała, że brak jest wystarczających dowodów na potwierdzenie popełnienia przestępstwa.

Jolanta Brzeska była nie tylko ofiarą tragicznych okoliczności, ale także aktywną działaczką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, walczącą o prawa lokatorów po ograbieniu jej mieszkania przez spadkobierców przedwojennych właścicieli. Jej działalność mogła wiązać się z wieloma kontrowersjami, co stawia pytanie o możliwe ukryte motywacje związane z jej śmiercią.

Sprawa Jolanty Brzeskiej pozostaje odpowiedzią na wiele pytań, z którymi będą musieli zmierzyć się zarówno śledczy, jak i społeczeństwo. Czy prawda kiedykolwiek ujrzy światło dzienne? Czas pokaże.