Nicola Zalewski, młoda gwiazda AS Romy i reprezentant Polski, w końcu wyjawia szczegóły dotyczące odmowy transferu do tureckiego klubu Galatasaray. W rozmowie z Meczyki.pl piłkarz opisał, dlaczego zdecydował się pozostać w Rzymie, pomimo atrakcyjnej oferty.

Latem 2024 roku media huczały od spekulacji na temat przenosin Zalewskiego do Galatasaray, który złożył konkretne propozycje finansowe Romie. Mimo to, transfer nie doszedł do skutku, co w dużej mierze wynikało z determinacji Zalewskiego, aby skupić się na swoim rozwoju w Romie.

- To była dla mnie trudna decyzja, ponieważ Galatasaray to poważny klub z bogatą historią. To był pierwszy raz, gdy otrzymałem ofertę z tak poważnego zespołu, ale wiedziałem, że muszę skoncentrować się na swojej karierze w Romie - powiedział Zalewski.

Piłkarz dodał również: - W tym momencie nie myślałem o niczym innym niż grze w Romie. Moi koledzy z drużyny pytali mnie o tę ofertę, a menedżer dzwonił, ale moje priorytety były jasne. Chciałem pracować nad sobą i rozwijać się w Serie A.

Zalewski wszedł w sezon z wielkimi nadziejami i pomimo braku transferu do Turcji, nie żałuje swojej decyzji. Choć liga turecka nie znajduje się w czołowej piątce UEFA, Zalewski ma pozytywne zdanie na temat jej poziomu.

- Liga Super jest wciąż mocną ligą. Mamy tam Galatasaray, Fenerbahce, Beşiktaş i Basaksehir — to zespoły, które mogą rywalizować na międzynarodowym poziomie - stwierdził z przekonaniem.

Do tej pory Zalewski wystąpił w 10 meczach w obecnym sezonie ligowym, notując jedną asystę. Kibice i eksperci z niecierpliwością czekają na dalszy rozwój jego kariery, ponieważ 22-latek z pewnością ma ogromny potencjał, aby stać się kluczową postacią w zespole Romy oraz w reprezentacji Polski. Czy jego decyzja o pozostaniu w Rzymie pomoże mu rozwinąć skrzydła w nadchodzących rozgrywkach? Czas pokaże!