Sport

Wzruszające wspomnienie o Michale Dąbrowskim. "Michał wywalczył dla siebie ten rok"

2024-11-14

Autor: Ewa

W środę polskie środowisko paralimpijskie straciło wyjątkowego przedstawiciela. W wieku 38 lat zmarł Michał Dąbrowski, medalista igrzysk paralimpijskich w Paryżu, utalentowany zawodnik sekcji Szermierki na Wózkach Legii Warszawa. Jego heroiczna walka z chorobą oraz determinacja w dążeniu do powrotu do formy przed igrzyskami były źródłem inspiracji dla wielu osób, w tym jego trenera i przyjaciela, Stefana Makowskiego.

- Michał był nie tylko znakomitym zawodnikiem, ale również wspaniałym przyjacielem, gotowym zawsze udzielić wsparcia - wspomina Makowski. - Jego walka z nowotworem trwała przez ostatni rok. Dziękuję wszystkim, którzy wspierali go w tych trudnych chwilach. W czerwcu, dzięki innowacyjnemu leczeniu, Michał wrócił do treningów. Na igrzyskach w Paryżu zdobył dwa medale - srebrny w szabli oraz brązowy w szpadzie - podkreślił trener.

Dąbrowski przeszedł niesłychane wyzwania w trakcie swojego sportowego życia. W półfinale szabli pokonał Adriana Castro 15:13, ale w finale minimalnie przegrał z Yanke Fengiem z Chin, największym rywalem, 14:15. Zaledwie dwa dni później, w meczu o brąz w szpadzie, triumfował nad Chińczykiem Jie Zhangiem, wygrywając 15:14.

Niestety, po igrzyskach Michał usłyszał kolejną trudną diagnozę. - Mimo chęci walki, nowotwór okazał się nieuleczalny. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy go wspierali. To dawało mu motywację do walki - dodał Makowski z wyraźnym smutkiem w głosie.

Pomimo szerokiego wsparcia, Michał zmarł w otoczeniu bliskich. Prezydent Andrzej Duda nadał mu pośmiertnie Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za jego wybitne osiągnięcia w sporcie i wkład w rozwój sportu paralimpijskiego.

Michał Dąbrowski był nie tylko sportywym triumfatorem, ale również osobą, która najwięcej ceniła sobie przyjaźń i bliskość z innymi. Jego najpiękniejszym wspomnieniem nie były medale, ale chwile spędzone z najbliższymi przyjaciółmi. - Bycie z ludźmi było dla niego najważniejsze - zakończył Makowski.

Jego niesamowita determinacja, walka i pasja do sportu pozostaną w pamięci wielu, a Michał stanie się symbolem odporności i przyjaźni w obliczu trudności. Wszyscy zapamiętamy go jako osobę, która zawsze dążyła do celu, inspirując innych do aktywności i walki o marzenia.