Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych emocjonalny wpis dotyczący nadchodzących wyborów prezydenckich w USA. Zaskakująco zaatakował zarówno Donalda Trumpa, jak i Kamalę Harris, ostrzegając przed możliwymi konsekwencjami ich działań.

W swoim wpisie Miedwiediew podkreślił, że jeśli Trump zdecyduje się zakończyć konflikt w Ukrainie, może napotkać tragiczne następstwa. "Zmęczony Trump, rzucający frazesy w stylu 'Zaproponuję układ', również będzie musiał przestrzegać zasad. Nie może po prostu zatrzymać wojny. To kwestia tygodni oraz miesięcy" - stwierdził Miedwiediew, który odniósł się do Donalda Trumpa w sposób, który budzi osoby ambitne w USA.

Równocześnie Miedwiediew nie szczędził złośliwych uwag o Kamali Harris, określając ją jako "głupią i niedoświadczoną". Twierdził, że jeśli demokratka wygra wybory, będzie rządzona przez swoich doradców oraz rodzinę Obamy, sugerując, że nie ma realnej władzy.

Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji zauważył również, że rezultaty głosowania w Ameryce nie mają większego znaczenia dla Rosji, a raczej to, jak dużą kwotę nowy prezydent USA przeznaczy na konflikty zbrojne na świecie. „Stanowiska kandydatów odzwierciedlają ponadpartyjny konsensus w kwestii walki z Rosją” – dodał.

Warto zauważyć, że w kontekście wyborów w Stanach Zjednoczonych, Rosja oraz inni gracze na międzynarodowej scenie politycznej uważnie śledzą sytuację, choć w samej Ameryce opinia publiczna często rozbiega się w ocenie kandydatów.

Jakie są więc przyszłe konsekwencje dla stosunków USA-Rosja w zależności od wyniku wyborów? To pytanie pozostaje otwarte i z pewnością będzie tematem gorących dyskusji w nadchodzących miesiącach.