Szokujące wyniki badań pokazują, że prywatne loty mogą generować niemal 500 razy więcej dwutlenku węgla rocznie niż przeciętna osoba. Kiedy odbywają się wielkie międzynarodowe wydarzenia, takie jak konferencja klimatyczna COP 28 czy Mistrzostwa Świata FIFA 2022, emisje CO2 osiągają alarmujące poziomy.

Prywatne lotnictwo, mimo iż korzysta z niego jedynie 0,003 procenta światowej populacji, ma drastyczny wpływ na środowisko. Wyniki badań przeprowadzone przez Stefana Gosslinga z Uniwersytetu Linnaeusa w Kalmarze ujawniają, że w 2023 roku loty tymi samolotami wytworzyły około 15,6 miliona ton CO2. To oznacza średnio 3,6 tony CO2 na lot, co stanowi 46 procentowy wzrost emisji w porównaniu do 2019 roku. Dla kontekstu - to około 1,8 procenta całkowitych emisji lotnictwa komercyjnego w tym samym roku.

Warto zauważyć, że podczas konferencji COP 28 zarejestrowano 644 prywatne loty, które wygenerowały 4800 ton CO2, podczas gdy w czasie Mistrzostw Świata FIFA 2022 odnotowano 1846 prywatnych lotów, które wyemitowały 14 700 ton CO2.

Drastyczne różnice w emisjach są przerażające. W 2023 roku niektórzy „rekordziści” wygenerowali aż 2400 ton CO2 na osobę. To niemal 500 razy więcej niż przeciętna osoba w 2020 roku, która emitowała 4,5 tony ekwiwalentu CO2. Te dane stawiają pod znakiem zapytania ekologiczną odpowiedzialność osób podróżujących prywatnymi samolotami, zwłaszcza w obliczu kryzysu klimatycznego.

Jeśli myślisz, że możesz sobie pozwolić na luksus prywatnego lotu, pomyśl raz jeszcze! Emisje z tych podróży są nie do zaakceptowania w erze walki ze zmianami klimatycznymi. Co więcej, te niepokojące statystyki powinny być sygnałem do działania - zarówno dla rządów, jak i dla obywateli. Zmiany w regulacjach lotnictwa prywatnego, a także bardziej energooszczędne opcje transportowe mogą być kluczem do ratowania naszej planety. Czy jesteśmy gotowi na zmiany?