Wołodymyr Zełenski w Budapeszcie: "Ustępstwa wobec Putina to samobójstwo dla Europy"
2024-11-07
Autor: Agnieszka
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił silne oświadczenie podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Budapeszcie, podkreślając, że jakiekolwiek ustępstwa wobec Władimira Putina są nieakceptowalne i mogą prowadzić do poważnych konsekwencji nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy.
"Ściskanie się z Putinem nie pomoże. Niektórzy z was robią to od 20 lat, a sytuacja tylko się pogarsza!" - ostrzegł Zełenski.
Dalsza część jego wystąpienia skupiła się na rozmowach, które odbył z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem, zaznaczając, że tak dalece potrzebna jest silna Ameryka, aby cudzoziemskie decyzje mogły wspierać polską wolność.
"Mówiłem z Trumpem i była to produktywna rozmowa. Europa musi być silna, aby Ameryka była silna. Pomiędzy naszymi sojusznikami istnieje więź, którą musimy pielęgnować" - dodał.
Zełenski zaznaczył, że po lipcowym szczycie w Wielkiej Brytanii pojawiły się głosy o ustępstwach wobec Rosji, zwracając uwagę na to, że niektóre europejskie przywództwa wskazywały na konieczność wycofania się wobec Putina.
"To samobójstwo dla całej Europy," stwierdził, podkreślając pilną potrzebę zdecydowanej postawy w obliczu rosyjskiej agresji.
W swoim wystąpieniu prezydent Ukrainy zadał także prowokacyjne pytanie, czy Europa powinna szukać przychylności Kim Dzong Una.
"Czy to też miałoby przynieść pokój?" - dodał, wskazując na absurdy szukania wsparcia w reżimach autorytarnych.
Zełenski przypomniał o historycznych zjawiskach, podkreślając, że Rosja nie dążyła do wojny, ponieważ potrzebowała terytorium, ale pragnęła władzy globalnej, co ilustruje ich ambicje kontrolowania Ukrainy i reszty Europy.
Zachęcał, by nie zapominać o historycznych tragediach, takich jak interwencja radziecka na Węgrzech w 1956 roku.
"Każde europejskie miasto zasługuje na bezpieczeństwo i pokój," podkreślił, odnosząc się do przeszłych doświadczeń.
Zełenski zakończył swoje wystąpienie mocnym apelem o wsparcie militarne dla Ukrainy w obronie przed rosyjską agresją, zaznaczając, że "Bronimy się nie przed słowami, ale przed atakami," co podkreśla znaczenie posiadania wystarczającej ilości broni.
"Solidarność z Ukrainą jest teraz bardziej potrzebna niż kiedykolwiek. Musimy działać, a nie rozmawiać z tyranami" - podsumował.