Polska postanowiła zainwestować w rozwój własnych zdolności obronnych, jednak program zakupu systemu rakietowego Piorun znajduje się w martwym punkcie z powodu braku unijnego dofinansowania. Pomimo że Unia Europejska ogłosiła fundusze na zbrojenia przeciwlotnicze, to Polska nie otrzymała wsparcia finansowego na dostosowanie i rozwój swojego systemu.

Piorun, stworzony przez polską firmę Mesko, jest nowoczesnym rozwiązaniem, które zapewnia ochronę przed zagrożeniami z powietrza, zarówno dla wojsk lądowych, jak i obiektów strategicznych. Chociaż technologia ta jest doceniana w kraju, to zarazem stoi przed wyzwaniem finansowym, które dotyka zakupu nowych systemów obrony.

Niepokój budzi fakt, że w obliczu rosnących zagrożeń, takich jak sytuacja w Ukrainie, Polska powinna skupić się na wzmocnieniu swoich możliwości obronnych. Zwiększone inwestycje w technologie obronne, w tym systemy przeciwlotnicze, są kluczowe, aby zapewnić bezpieczeństwo narodowe. Eksperci podkreślają, że współpraca z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej może przynieść korzystniejsze efekty niż samodzielne starania.

Ponadto, Polska stara się rozwijać wspólne programy obronne z sąsiadami, co mogłoby pomóc w efektywnym wykorzystaniu funduszy unijnych w przyszłości. Czy Piorun zdobędzie niezbędne wsparcie w czasie rosnącej niepewności politycznej? Czas pokaże, ale jedno jest pewne. Polska musi działać szybko, żeby nie zostać w tyle w wyścigu zbrojeń.