Paula Badosa coraz częściej zwraca uwagę na znaczenie menstruacji w życiu zawodowych sportsmenek. W rozmowie z Movistar Plus+, hiszpańska tenisistka otwarcie przyznała, że okres ma duży wpływ na jej nastrój i samopoczucie. "To wpływa na mój nastrój" - powiedziała, jednocześnie podkreślając, że miesiączka to coś, co musi być brane pod uwagę przy planowaniu przygotowań do turniejów.

W kontekście nadchodzącego finału Billie Jean King Cup, w którym zmierzy się z Igą Świątek, Badosa zaznaczyła, że te cykle są dla nich istotnym elementem życia zawodowego. "To coś, co z moim zespołem planujemy, aby zminimalizować jego wpływ na moją grę. Miesiączka nie dotyczy tylko aspektów emocjonalnych, ale także fizycznych bóli, które mogą być przytłaczające i wpływać na moją wydolność podczas meczu."

Badosa przyznała, że może to być ciężki temat, jednak musi być poruszany, aby zwiększyć świadomość na temat wyzwań, przed jakimi stają kobiety w sporcie. W przeszłości, na przykład podczas Wimbledonu, kwestie menstruacyjne były podnoszone głównie w kontekście noszenia jednolitej białej bielizny, co rodziło dodatkowy stres dla zawodniczek.

Również Iga Świątek, w wywiadzie sprzed lat, mówiła o zespole napięcia przedmiesiączkowego (PMS), który również może znacząco wpłynąć na wyniki sportowe. "Nie chcę szukać wymówek, ale PMS potrafi być naprawdę uciążliwy. To normalne, że młode dziewczyny mogą nie wiedzieć, co się dzieje, ale to część naszego życia" - wyznała w 2021 roku po swoim meczu.

Dzięki tak otwartym rozmowom, sportowcy mogą stać się wzorami do naśladowania, pomagając innym kobietom zrozumieć, że menstruacja i związane z nią dolegliwości są normalnym aspektem życia.