W Polsce drastyczny kryzys finansowania energetyki jądrowej! "Bez wsparcia Europa przepadnie!"
2024-11-05
Autor: Ewa
Projekty jądrowe w Polsce stanęły w obliczu poważnego kryzysu finansowania, co może spowodować katastrofalne skutki dla przyszłości energetycznej kraju. Międzynarodowe banki, zamiast wspierać rozwój sektora jądrowego, odwracają się od tych inwestycji, w obawie przed wysokim ryzykiem. Były minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka ostrzega, że to ostatni dzwonek dla Unii Europejskiej, aby podjęła zdecydowane działania.
Finansowanie elektrowni jądrowej
Finansowanie budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, planowanej w Choczewie nad Bałtykiem, zależy od zatwierdzenia przez Komisję Europejską, której decyzja spodziewana jest w przyszłym roku. Rząd planuje pokryć około 30% całkowitych kosztów budowy, co oznacza przeznaczenie 60,2 miliarda złotych na rzecz Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ).
Sytuacja na rynku międzynarodowym
W ciągu najbliższych lat Polska planuje pozyskać również finansowanie z amerykańskiego Banku Eksportowo-Importowego, jednak sytuacja na rynku międzynarodowym jest trudna. Wciąż brakuje wyspecjalizowanych banków, które byłyby skłonne wspierać inwestycje w energetykę jądrową.
Międzynarodowy Bank Infrastruktury Nuklearnej (IBNI)
Co więcej, nowo utworzony Międzynarodowy Bank Infrastruktury Nuklearnej (IBNI) ma zamiar przejąć część odpowiedzialności za finansowanie takich projektów. Warto zaznaczyć, że bank ten został stworzony po to, aby stać się nowym centrum wsparcia dla rozwoju energetyki jądrowej na świecie, a jego udziałowcami mają być rządy ponad 30 państw.
Ogólnopolski Szczyt Energetyczny
Podczas Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego, który odbył się 4 listopada, wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka podkreślił, że Polska nie zamierza czekać na rozwój sytuacji i że transformacja energetyczna w kierunku atomu jest kluczowa dla przyszłości polskiej gospodarki. Bez tego rodzaju inwestycji, polskie firmy mogą stracić zdolność konkurowania na arenie międzynarodowej.
Kryzys energetyczny w Europie
Kryzys energetyczny w Europie staje się coraz bardziej wymowny. Były minister Kurtyka zwraca uwagę, że Unia tkwi pomiędzy chińskimi technologiami a amerykańskimi surowcami, co ogranicza możliwości rozwoju. W wyniku sankcji nałożonych na Rosję, zapotrzebowanie na czystą energię wzrosło, a inwestorzy nie mają pewności co do przyszłości swoich inwestycji w Europie.
Apel o działania
„Musimy działać teraz, inaczej czeka nas katastrofa energetyczna! Rządy muszą zintensyfikować współpracę z sektorem prywatnym i wspierać rozwój technologii jądrowej, zanim będzie za późno!” - apelował Kurtyka, ostrzegając, że inwestycje jądrowe nie mogą dłużej spoczywać wyłącznie na barkach finansów publicznych.
Rola IBNI
„Niezwykle istotne jest, aby nowo powstałe instytucje, takie jak IBNI, pomogły w dostępie do taniego kapitału, co z kolei przełoży się na obniżenie kosztów wytwarzania energii jądrowej” – dodała Elina Teplinsky z IBNI, podkreślając znaczenie współpracy międzynarodowej w tej dziedzinie.
Przyszłość sektora jądrowego
Bez zdecydowanych działań, polski sektor jądrowy może zostać pozbawiony możliwości rozwoju, a Europa stanie w obliczu jeszcze większego kryzysu energetycznego.