Tusk znowu denerwuje PiS i Kaczyńskiego. Czy odciążą się od swojego narracyjnego ciężaru?
2025-01-23
Autor: Agnieszka
Tusk po raz kolejny budzi obawy w obozie rządzącym. Jego ostatnie przemówienie w Parlamencie Europejskim, które miało miejsce 22 stycznia 2025 roku, wprawiło polityków Prawa i Sprawiedliwości w stan zdenerwowania. Przyznając się do wcześniejszych prognoz dotyczących migracji i polityki energetycznej, Tusk przejmuje kluczowe hasła oraz narrację PiS-u, co stawia tę partię w trudnej sytuacji przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi.
W swym wystąpieniu Tusk nie tylko nawiązał do krytyki Zielonego Ładu, ale także wskazał na konieczność rewizji polityki związanej z migracją, co do tej pory było rzekomo głównym tematem kampanii wyborczej PiS. Używając zwrotów sugerujących zdrowy rozsądek i pragmatyzm w polityce, Tusk może zyskiwać wobec wyborców, którzy czują się zaniepokojeni obecną konfiguracją polityczną oraz systemem zarządzania kryzysami.
Zarówno jego sojusznicy w Europie, jak Manfred Weber, jak i przedstawiciele tzw. centrolewicy, wydają się popierać Tuska, widząc w nim przywódcę, który ma szansę na zmianę wizerunku Polski. PiS, z drugiej strony, próbuje zdusić ten nowy ruch krytyki, co widać w licznych medialnych kontrargumentach i oskarżeniach o hipokryzję.
Niemniej jednak, Tusk nie jest nowicjuszem w grze politycznej. Strategia, która polega na naśladownictwie i ukierunkowaniu na problemy, które pierwotnie zdefiniował PiS, może przynieść mu wymierne korzyści w nadchodzącej kampanii. Równocześnie w obozie rządzącym zapanowało wrażenie dezorientacji, co widać po zaktualizowanych narracjach oraz próbach delegitymizacji Tuska. Czy PiS zdobędzie się na skuteczną obronę swojego wizerunku, czy musi przygotować się na otwarte starcie z odmiennym podejściem Tuska do polityki?