Kraj

Trzaskowski i Martyniuk – niespodziewane spotkanie w Bielsku i kontrowersje wokół patriotyzmu gospodarczego

2025-01-16

Autor: Andrzej

Spotkanie Trzaskowskiego z Martyniukiem

Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, zaskoczył wielu, gdy w Bielsku spotkał się z Zenkiem Martyniukiem, gwiazdą disco polo, którego uważa za "przesympatycznego człowieka". W rozmowie z dziennikarzami Trzaskowski wspomniał, że pomimo różnic w gustach muzycznych, obaj panowie mają wspólne wspomnienia z czasów, gdy słuchali Trójki i nagrywali przeboje na Grundigu.

Reakcje internautów

Po spotkaniu Trzaskowski opublikował nagranie w mediach społecznościowych, sugerując, że panowie mogą współpracować. Reakcje internautów były mieszane; wielu zauważyło, że Trzaskowski był dotychczas kojarzony z innym stylem muzycznym niż disco polo, który dominował w TVP podczas rządów Jacka Kurskiego.

Patriotyzm gospodarczy

Kandydat KO podjął również szersze wyzwanie promowania patriotyzmu gospodarczego. W czwartek odwiedził Łomżę, gdzie nawiązał do idei wspierania polskich firm i produktów. "Wybieramy genialne polskie produkty, co wspiera nasze rodzime firmy" – przekonywał w wywiadzie. Dodał, że rolą prezydenta jest promocja polskich liderów gospodarczych na międzynarodowym rynku.

Krytyka w internecie

Jednak internauci szybko wytknęli Trzaskowskiemu hipokryzję, wskazując, że w Warszawie nie realizuje on na co dzień koncepcji patriotyzmu gospodarczego. Zauważono, że miasto nabyło chińskie autobusy i koreańskie tramwaje, a także kupowało drzewka z Niemiec. Komentatorzy pytali, jak można promować patriotyzm, podczas gdy miasto korzysta z zagranicznych dostawców.

Decyzje Trzaskowskiego

Warszawski PiS przypomniał również o decyzji Trzaskowskiego dotyczącej zakupu drzew z Brandenburgii, gdzie koszt jednej partii wynosił ponad 906 tys. zł. Ta sytuacja wzmocniła krytykę w internecie oraz wśród przeciwników politycznych, którzy sugerują, że działania Trzaskowskiego są sprzeczne z jego słowami na temat patriotyzmu gospodarczego. Jakie będą dalsze kroki kandydata w obliczu rosnącej krytyki? Czas pokaże!