Świat

Trump zagraża Baltimore! Gwardia Narodowa w gotowości na wezwanie gubernatora

2025-08-25

Autor: Agnieszka

Trump grozi wysłaniem Gwardii Narodowej do Baltimore

Donald Trump wywołał burzę polityczną, sugerując, że jest gotów wysłać Gwardię Narodową do Baltimore po zaproszeniu od gubernatora Wesa Moore’a. Prezydent argumentuje, że jego działania są konieczne, aby stawić czoła przestępczości, przywołując sukcesy interwencji wojskowych w Waszyngtonie.

Ostre słowa w obronie lokalnych władz

Demokraci ostro krytykują Trumpa, oskarżając go o wykorzystywanie wojska do celów politycznych i osłabianie władz lokalnych. W odpowiedzi na jego groźby, gubernator Moore określił działania prezydenta jako "ignorancję i nietakt".

Co na to gubernator Moore?

Moore, znany ze swoich ostrych słów pod adresem Trumpa, wskazał, że prezydent nie rozumie realiów jego stanu. "Nie byli tu, w naszych społecznościach, i bezmyślnie utrwalają negatywne stereotypy", wyjaśnił.

Trump odpowiedział, wskazując, że chciałby zająć się dramatycznym wzrostem przestępczości, zanim zdecyduje się na wizytę w Baltimore.

Nowe informacje o wysłaniu Gwardii do innych miast

Obawy związane z deklaracjami Trumpa nie ograniczają się tylko do Baltimore. Prezydent zasugerował również możliwość wysłania Gwardii do Nowego Jorku i Chicago, co wywołało oburzenie polityków zarówno z tych miast, jak i z innych stanów.

Wzrost przestępczości czy nie?

Wzmianka o malejącym poziomie przestępczości w Waszyngtonie budzi wątpliwości. Chociaż dane mówią o spadku przestępczości z użyciem przemocy, krytycy podkreślają, że Trump za wszelką cenę próbuje stworzyć kryzys, którego nie ma.

Mieszkańcy mówią 'nie'!

Sondaż przeprowadzony przez "Washington Post" ujawnia, że mieszkańcy stolicy są przeciwni pomysłowi wysyłania Gwardii Narodowej. Aż 80% z nich sprzeciwia się zarówno obecności federalnych funkcjonariuszy, jak i Gwardii.

Podsumowanie kontrowersyjnej sytuacji

Sytuacja w Baltimore i reakcje polityków znów pokazują, jak napięta jest sytuacja pomiędzy Trumpem a lokalnymi rządami. Chociaż prezydent twierdzi, że dba o bezpieczeństwo, krytycy mówią o nadużywaniu władzy i upolitycznianiu sił zbrojnych.