Wyniki wyborów w USA przyniosły wiele niespodzianek, a zwycięstwo Donalda Trumpa nie zostaje bez wpływu na sytuację gospodarczą w Polsce. Prezes Narodowego Banku Polskiego, Adam Glapiński, przyznał, że obecnie wpływ wyborów na polską gospodarkę jest znikomy, jednak istnieją pewne zastrzeżenia dotyczące przyszłości.

Glapiński zaznaczył, że wzrost kursu dolara może prowadzić do droższej obsługi polskiego zadłużenia, co w dłuższej perspektywie może stać się problemem dla polskiego rządu. "Będziemy musieli więcej płacić za obsługę naszego zadłużenia, a to zadłużenie szybko rośnie" – ostrzegł. Wyraził również obawy dotyczące przyszłych podwyżek stóp procentowych w USA, które mogą dodatkowo skomplikować sytuację finansową nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie.

Z kolei bank Goldman Sachs wskazał, że zwycięstwo Trumpa zwiększa niepewność co do polityki handlowej w Europie. Nowe napięcia handlowe mogą negatywnie wpłynąć na gospodarki krajów starego kontynentu, a zwłaszcza Niemiec. Prognozy spadku wzrostu gospodarczego w strefie euro osiągnął 0,5% w najbliższej przyszłości, według analizy instytucji, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość europejskiego rynku.

W kontekście polityki Trumpa wobec Europy, ekonomiści przewidują, że jego administracja może wdrożyć nowe taryfy, szczególnie w obszarze eksportu samochodów. Tego typu działania mogą prowokować odpowiedzi ze strony krajów europejskich, co doda jeszcze więcej napięć do międzynarodowych relacji handlowych.

Analizując obecny stan rzeczy, eksperci wskazują, że przyszłość związków ekonomicznych z USA może przedstawiać się różnie. Wszyscy czekają na rozwój sytuacji, a Polacy będą przyglądali się, jak polityka Trumpa wpłynie na krajową gospodarkę, która może potrzebować stabilizacji w obliczu zawirowań na światowych rynkach.