W weekend w Polsce miały miejsce tragiczne momenty związane z wystąpieniem tornad, które zniszczyły wiele domów. W Jedlińsku uszkodzonych zostało aż 20 budynków. "Wygląda to tragicznie. Usłyszeliśmy potężny huk, jakby nadlatywał wojskowy myśliwiec. Zobaczyłem ogromne dachy unoszące się na wysokości trzeciego piętra. To były domy sąsiadów" – relacjonuje Marcin Kucewicz, fotoreporter "Gazety Wyborczej", który był na miejscu tragedii.

Siła tornada osiągnęła co najmniej poziom IF1.5 na Skali Fujity, która klasyfikuje tornada od 0 (minimalne zniszczenia) do 5 (najstraszliwsze zniszczenia). Taką siłę wiatru szacuje się na około 180 km/h, co jest absolutnie przerażające!

W Wielkopolsce tornada również dały o sobie znać. W okolicach Karmina, nieopodal Dobrzycy, wyrwane zostały co najmniej cztery ogromne drzewa. Kolejne zgłoszenia o zniszczeniach napłynęły z regionu Krotoszyna, gdzie również odnotowano silne podmuchy.

Meteorolodzy ostrzegają, że tornada mogą się pojawić ponownie w najbliższych dniach. "Niestety, burze superkomórkowe, które wygenerowały tornada, wciąż są aktywne i istnieje ryzyko, że wystąpią kolejne zjawiska atmosferyczne" - podkreślają eksperci.

W związku z pojawiającymi się zagrożeniami, służby wojewody wielkopolskiego wydały ponadto ostrzeżenie 1. stopnia o burzach dla 16 powiatów: gostyńskiego, jarocińskiego, kaliskiego, Kalisza, kępińskiego, kolskiego, Konina, konińskiego, krotoszyńskiego, leszczyńskiego, Leszna, ostrowskiego, ostrzeszowskiego, pleszewskiego, rawickiego i tureckiego.

Mieszkańcy regionów dotkniętych tornadami są wstrząśnięci po tym, co wydarzyło się w miniony weekend. To dramatyczne wydarzenie przypomina o potędze natury i konieczności przygotowania się na takie zjawiska. Jak się okazuje, zmiany klimatyczne mogą przyczynić się do zwiększonej częstotliwości występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych w Polsce. Czy jesteśmy gotowi na nadchodzące niebezpieczeństwa? To pytanie, które powinniśmy sobie zadać.