- Obecnie przesłuchujemy nagrania rozmów. Dowiemy się, kto ponosi odpowiedzialność i podejmiemy odpowiednie kroki - powiedziała rano minister zdrowia Izabela Leszczyna podczas rozmowy na antenie TVP Info, komentując tragedię w Wielkopolsce.

3-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu w Nowym Tomyślu po prawdopodobnym zatruciu oparami środka na gryzonie. Rodzina, w tym matka w ciąży i 7-letnia siostra, próbowała wezwać karetkę, jednak dyspozytor zdecydował, że pomoc medyczna nie będzie potrzebna.

- Rozmawiałam dziś rano z dyrektor naszego departamentu bezpieczeństwa. Łączymy siły, aby przeanalizować nagrania. Pamiętajmy, że wszystkie rozmowy z dyspozytorami są nagrywane. Kiedy już będziemy znać przebieg rozmów, przekażemy wszystko prokuraturze - dodała Leszczyna.

Zdarzenie miało miejsce w środę w powiecie grodziskim. Rodzina dziewczynki złożyła zeznania, a na miejscu pracowały służby ratunkowe, które starały się zidentyfikować niebezpieczną substancję. Jak się okazało, był to fosforowodór, substancja silnie toksyczna.

Tragiczny finał sytuacji sprawił, że wielu mieszkańców okolicy oraz internautów zaczęło domagać się wyjaśnienia, dlaczego nie została wysłana karetka. Takie sytuacje wzbudzają uzasadnione obawy społeczeństwa o bezpieczeństwo służb medycznych.

Minister Leszczyna przysięgła, że wyciągnie konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych oraz że sprawa zostanie dokładnie zbadana. Wszyscy są wstrząśnięci tą tragedią, a rodzina zmarłej dziewczynki potrzebuje wsparcia w tym trudnym czasie.