Informacje z agencji TASS z 12 listopada potwierdzają, że podczas salonu lotniczego w Rosji odebrano zapytanie od tajemniczego klienta, który był zainteresowany myśliwcem opartym na Su-57. To wzbudza wiele spekulacji na temat tego, które państwo mogłoby stać się nabywcą tego zaawansowanego technologicznie samolotu.

Prezes Michiejew sugeruje, że sprzedaż Su-57 ma być częścią większej strategii rozwoju systemów obronnych, które mogłyby efektywnie współpracować na polu bitwy. Rosyjskie wojsko dąży do dostosowania się do globalnych trendów, takich jak zachodnie F-35, które służą nie tylko jako myśliwce, ale także jako jednostki rozpoznawcze.

Jednak rosyjskie osiągnięcia w tej dziedzinie wciąż pozostają niepewne. Klientem na Su-57 najprawdopodobniej nie będzie żadne z biednych państw globalnego Południa. Bardziej prawdopodobne, że mowa o kraju, który, mając napięte stosunki ze Zachodem, poszukuje wsparcia technologicznego, lecz równocześnie dysponuje pewnym kapitałem.

Podejrzewane państwa obejmują Iran i Koreę Północną, które od dłuższego czasu współpracują z Moskwą w kontekście militarno–gospodarczym. Oba te kraje mają potencjał do wzmocnienia swoich sił powietrznych, co wyraźnie podkreśla ostatnia wymiana ciosów między Iranem a Izraelem. Iran, którego lotnictwo opiera się głównie na przestarzałych samolotach, mógłby być zainteresowany Su-57, gdyż mógłby on pomóc w poprawie zdolności obronnych tego kraju. Jednak niepewność w regionie oraz dalsze napięcia z Izraelem mogą skłonić Teheran do szybkich zakupów.

Z kolei Korea Północna, zmagająca się z brakiem nowoczesnego uzbrojenia, także może być potencjalnym klientem Su-57. Pjongjang intensywnie rozwija swój arsenał militarny, a w obliczu nowoczesnych flot powietrznych w sąsiednich krajach, takich jak Japonia i Korea Południowa, może być zdeterminowany, by zainwestować w rosyjski myśliwiec.

Kolejnym możliwym nabywcą są Chiny, które chociaż są głównym konkurentem Rosji na rynku broni, mogą być zainteresowane zacieśnieniem współpracy technologicznej z Moskwą. Tak jak w przypadku Su-35, istnieje możliwość, że Chiny będą dążyć do nabycia Su-57 w celu poprawy swoich technologii.

Innym potencjalnym klientem jest Algieria, która od lat wykazuje zainteresowanie rosyjskim uzbrojeniem. Z dużym budżetem wojskowym i historią zakupów od Rosji, Algieria mogłaby stać się kluczowym nabywcą Su-57E. W obliczu napięć regionalnych oraz rywalizacji z Maroko, Algieria może być bardziej skłonna do zainwestowania w nowoczesne technologie militarne.

Warto również zwrócić uwagę na świat arabski, gdzie państwa takie jak Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie mogą być zainteresowane zakupem myśliwców piątej generacji. Ich rosnące potrzeby w kontekście zabezpieczeń wojskowych i regionalnych napięć mogą skłonić je do rozważenia rosyjskich ofert, mimo wcześniejszych preferencji dla amerykańskiego uzbrojenia.

Indie również stają się interesującym rynkiem dla Su-57, zwłaszcza że mają one dużą historię zakupów rosyjskiego sprzętu wojskowego. Z powodu napięć z Chinami, Indie mogą być zmuszone do ponownego rozważenia współpracy z Rosją w kwestii myśliwców.

Na końcu warto zauważyć, że każdy potencjalny klient Su-57 będzie musiał stawić czoła nie tylko problemom finansowym, ale również geopolitycznym, które mogą wpłynąć na decyzję o finalizacji zakupu.