W Polsce obowiązujące przepisy dopuszczają jedynie siedem niedziel handlowych w ciągu roku, co skutkuje znacznym ograniczeniem godzin otwarcia sklepów. Dopuszczone są jedynie ostatnie niedziele stycznia, marca, czerwca i sierpnia, a także Niedziela Palmowa oraz dwa weekendy przed Bożym Ciałem.

Jednakże projekt ustawy zgłoszony przez Polskę 2050 proponuje zmianę tej sytuacji. Zakłada on, iż każdy miesiąc mógłby obejmować dwie niedziele handlowe - pierwszą i trzecią, a pracownicy zatrudnieni w te dni mieliby otrzymać podwójną pensję oraz dodatkowy dzień wolny.

To rozwiązanie budzi mieszane uczucia wśród społeczeństwa. Według Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zmiany te mogą wprowadzić chaos wśród klientów, którzy mogą mieć trudności z zapamiętaniem, które niedziele są handlowe, a które nie.

Z kolei „Fakt” ujawnił, że na biurku prezydenta Andrzeja Dudy znajduje się zaskakująca petycja o całkowite zniesienie handlowych niedziel. Autorzy petycji chcą skupić się na rozwoju lokalnych gospodarek, podkreślając, że zakaz handlu w niedziele mógłby przyczynić się do poprawy jakości świadczonych usług. Sądzą, iż nieustanna konkurencja o klientów negatywnie wpływa na małe biznesy, które mogą skupić się na obsłudze klienta bez kłopotu z presją otwarcia w niedzielę.

Co więcej, w petycji podnoszony jest również aspekt religijny tego zagadnienia. Dla wielu Polaków niedziela ma duże znaczenie sakralne. Jest to czas przeznaczony na odpoczynek, modlitwę oraz spędzanie czasu z rodziną. Wprowadzenie zakazu handlu w ten dzień byłoby więc zgodne z głęboko zakorzenionymi wartościami religijnymi, co może zyskiwać na znaczeniu w kontekście obecnych debat społeczno-kulturowych.

Teraz przyszłość niedziel handlowych leży w rękach prezydenta Dudy. Decyzja, czy petycja zostanie rozpatrzona, może mieć dalekosiężne skutki dla handlu w Polsce oraz życia rodzinnego Polaków. Będziecie śledzić rozwój tej sprawy? To może być prawdziwa rewolucja w polskim handlu!