Sport

Skoki narciarskie: Awaria w Garmisch-Partenkirchen wstrzymuje rywalizację

2024-12-31

Autor: Marek

Skoki narciarskie: Awaria w Garmisch-Partenkirchen wstrzymuje rywalizację

Turniej Czterech Skoczni ruszył pełną parą! Po spektakularnym zwycięstwie Stefana Krafta w Oberstdorfie, gdzie pokonał swoich rodaków Jana Hoerla i Daniela Tschofeniga, skoczkowie przenieśli się do Garmisch-Partenkirchen. We wtorek przeprowadzono zarówno treningi, jak i kwalifikacje do noworocznych zawodów.

Aleksander Zniszczoł pokazał się z dobrej strony, kończąc pierwszy trening na siódmym miejscu, a w drugim treningu ponownie był najlepiej sklasyfikowanym Polakiem. Najwyżej w kwalifikacjach uplasował się Paweł Wąsek, zajmując 18. lokatę.

Mimo optymistycznych okresów, Polaków czeka trudna walka o wysokie lokaty. Ich trener, Thomas Thurnbichler, zauważył, że skoczkowie z innych reprezentacji mieli dostęp do lepszych kombinezonów, co mogło wpłynąć na ich wyniki. "Niektóre drużyny mają lepszy sprzęt, a my walczymy z ograniczeniami" - powiedział dziennikarz Eurosportu Kacper Merk.

Jednak najwięcej emocji dostarczyła niespodziewana awaria windy podczas drugiego treningu. Z powodu problemów, musiano przerwać rywalizację, ponieważ winda, która przewoziła skoczków na górę, zacięła się. Na miejsce wezwano technika, który musiał otworzyć drzwi, aby uwolnić uwięzionych zawodników. Sytuacja była nie tylko kuriozalna, ale również niebezpieczna. "To mogło skończyć się tragedią" - komentował Eurosport.

Dodatkowo, w czasie oczekiwania na naprawę windy, organizatorzy postanowili wykorzystać czas na poprawę stanu zeskoku, co nie uszło uwadze polskich dziennikarzy. "Sylwestrowy niewypał" – podsumował sytuację Dominik Formela ze Skijumping.pl, podczas gdy Michał Chmielewski z TVP Sport żartował, że "tak to Rzymu nie zbudujemy".

Mimo tych incydentów, udało się zakończyć trening oraz przeprowadzić kwalifikacje. Już w środę skoczkowie ponownie powalczą o czołowe lokaty - najpierw o godz. 12:30 odbędzie się seria próbna, a następnie o 14:00 rozpocznie się konkurs. Fani z pewnością mają nadzieję na lepsze wyniki reprezentantów Polski, i z niecierpliwością czekają na ich występy.

Tymczasem widzowie nie przestają komentować całej sytuacji, podkreślając konieczność poprawy sytuacji sprzętowej polskich skoczków, a także organizacji samej imprezy. Czy Garmisch-Partenkirchen zdoła odzyskać swój blask, a Polacy w końcu zaczną osiągać wysokie lokaty? Czas pokaże!