Piotr Zieliński z wielkim przytupem zadebiutował w oficjalnym meczu Interu Mediolan! Reprezentant Polski pojawił się na boisku w drugiej połowie emocjonującego wyjazdowego starcia z Monzą.

Zieliński, po ośmiu latach spędzonych w Napoli, postanowił zmienić barwy i zasilił szeregi Interu na zasadzie wolnego transferu. Zmiana klubu miała wiele znaczenia, a Polak miał nadzieję, że w nowym środowisku rozwinie swoje umiejętności na wyższym poziomie.

Jednak wejście do drużyny nie było proste. Zieliński zmagał się z urazem z okresu przygotowawczego, przez co nie mógł wystąpić w inauguracyjnym meczu sezonu przeciwko Genoie, a także nie zagrał w starciach z Lecce i Atalantą. Fani z niecierpliwością czekali na moment, w którym ich ulubieniec znów założy koszulkę z numerem 20 na plecach.

Debiut Polaka w Interze miał miejsce 15 września, podczas meczu z Monzą, który był pełen napięcia. Zieliński wszedł na boisko w 56. minucie, zastępując Henricha Mchitarjana, co wzbudziło ogromną ekscytację wśród kibiców. Na ten moment czekali wszyscy, a w momencie jego wejścia mistrzowie Włoch borykali się z brakiem bramek, stanu 0:0.

Znadzieją na ożywienie ofensywnej gry Interu, Simone Inzaghi liczył, że Zieliński wniesie nowe pomysły na boisko. Niestety, mimo jego starań, mecz zakończył się remisem 1:1. Warto dodać, że Zieliński nie tylko starał się wpłynąć na grę ofensywną, ale również miał pomóc w nauce taktyki zespołu, której potrzebuje, aby dostosować się do stylu gry głównego trenera.

Czy ten debiut zapoczątkuje nową erę w karierze Zielińskiego w Interze? Kibice z zapartym tchem czekają na kolejne starcia, mając nadzieję na spektakularne występy Polaka w Serie A!