Ukraiński dziennikarz Ihor Burbas podniósł sensacyjną kwestię zarobków Andrija Szewczenki, byłego piłkarza, który obecnie pełni rolę trenera Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej. Szewczenko ma zarabiać aż 50 tys. dolarów miesięcznie, co czyni go najlepiej opłacanym szefem w historii tego związku.

Burbas zauważa, że pensja Szewczenki jest oszałamiająco wysoka – około 70 razy większa od wynagrodzenia prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, który miesięcznie otrzymuje zaledwie 30 tys. hrywien (około 720 dolarów). Dziennikarz dodał, że były piłkarz zarabia nawet 1,5 razy więcej niż Donald Trump podczas swojej kadencji jako prezydent USA, który pobierał 33 tys. dolarów miesięcznie.

Dla porównania, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej zarabia około 28,5 tys. złotych miesięcznie, co wskazuje na znacznie skromniejsze wynagrodzenie w porównaniu do Szewczenki.

Andrij Szewczenko, znany z występów w takich klubach jak AC Milan i Chelsea Londyn, jest nie tylko legendą futbolu, ale także zdobywcą prestiżowych nagród. Został wyróżniony na liście FIFA 100, a w 2004 roku zdobył Złotą Piłkę. Co ciekawe, jego wyniki pod rządami trenerów w reprezentacji Ukrainy cieszą się mieszanymi opiniami, a fani wciąż mają nadzieję na wielkie sukcesy w nadchodzących turniejach.

Jaka przyszłość czeka Szewczenkę w roli trenera? Czy jego wysokie zarobki przełożą się na wyniki drużyny? Czas pokaże!