Stal Gorzów, uznawana za jeden z najbardziej prestiżowych i utytułowanych klubów żużlowych w Polsce, może być na skraju bankructwa. Klub zdobył dziewięć tytułów drużynowego mistrza Polski, a w jego barwach występowali znakomici zawodnicy, w tym Bartosz Zmarzlik, czterokrotny indywidualny mistrz świata, oraz Tomasz Gollob, legenda polskiego żużla.

Poważne kłopoty finansowe

Stal Gorzów zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi, które sięgają aż do 12 milionów złotych. Większość tych długów, około 30%, dotyczy zaległości wobec zawodników. Klub miał zaledwie kilka tygodni na zebranie 4,5 miliona złotych, aby uzyskać licencję na starty w najwyższej lidze. Nie udałoby się to, gdyby nie pomoc sponsorów, co przyznał nowy prezes klubu, Dariusz Wróbel.

Senator na ratunek

Władysław Komarnicki, senator oraz były prezes klubu, postanowił pomóc Stali, starając się o uzyskanie wsparcia od PGE Polskiej Grupy Energetycznej, która jest większościowym właścicielem spółki. Komarnicki dąży do nadania sponsorskiego tytułu gorzowskiemu stadionowi, aby przyciągnąć dodatkowe fundusze.

Kontrowersje wokół wsparcia

Jednak ta inicjatywa nie obywa się bez kontrowersji. Jerzy Synowiec, były prezes klubu i radny miasta Gorzowa, wyraził sprzeciw wobec zmiany nazwy stadionu na Arena PGE, twierdząc, że takie decyzje powinny być podejmowane z większą uwagą na tradycję oraz historię klubu. W jego opinii zmiana nazwy, która faworyzuje sponsora, jest nierozważna i niepotrzebna.

Hipokryzja Senacka?

Interesujące jest, że Komarnicki, który teraz stara się o wsparcie z państwowych spółek, wcześniej głośno krytykował ten system. Jeszcze w listopadzie 2023 roku podkreślał, że państwowe pieniądze powinny być wydawane równo na wszystkie kluby, a nie faworyzować jedne nad drugimi. Teraz jego działania mogą być postrzegane jako hipokryzja, co dostrzegają nie tylko kibice, ale i osoby związane ze sportem.

Futuryzm w Gorzowie

Nadchodzące miesiące zapowiadają się niezwykle interesująco dla Stali Gorzów. Kluczowe będzie nie tylko wyjście z długów, ale także zreformowanie sposobu finansowania sportu w Polsce. Działania Władysława Komarnickiego mogą zdefiniować przyszłość klubu oraz rzucić nowe światło na krajowy sport.