Świat

Radykalne wypowiedzi Donalda Trumpa na finiszu. Dlaczego stawia wszystko na jedną kartę?

2024-11-04

Autor: Michał

Na wiecu w Pensylwanii, tuż przed dniem głosowania, Donald Trump wyraził kontrowersyjne opinie, zasugerował, że nie obchodziłoby go, gdyby doszło do niebezpiecznych sytuacji z udziałem mediów. To stwierdzenie zaskoczyło wielu i podniosło niepokój dotyczący jego podejścia do dziennikarzy. Co więcej, miliarder przyznał, że żałuje swojej przegranej w wyborach z 2020 roku, co oznacza, że nie zamierza uznać jakiejkolwiek porażki po 5 listopada.

Obawy o przyszłość polityczną Trumpa potęgowane są przez radykalizację jego otoczenia. Do jego sztabu dołączyli kontrowersyjni doradcy, w tym Elon Musk, który przynosi ze sobą radykalne propozycje dotyczące cięć wydatków federalnych. Tego rodzaju decyzje byłyby niekorzystne dla wielu Amerykanów, zwłaszcza tych w gorszej sytuacji finansowej, co stanowi znaczną część jego elektoratu.

W ostatnich tygodniach Trump prezentuje coraz bardziej ekstremalne poglądy, co niepokoi jego bardziej umiarkowanych doradców, Susie Wiles i Chrisa LaCivitę. Na wiecach próbują oni wpłynąć na przebieg jego wystąpień, ale Trump wydaje się być coraz bardziej wydany na wpływy radykalnych doradców, takich jak biorący udział w kampanii Howard Lutnick, który zapowiada, że po ewentualnej wygranej odda kontrolę nad służbą zdrowia w ręce Roberta Kennedy'ego Jr., znanego z kontrowersyjnych teorii na temat COVID-19.

W miarę jak kampania nabiera tempa, Trump prowadzi coraz bardziej bezwzględną kampanię przeciwko Kamali Harris, będąciej potencjalną rywalką, atakując jej inteligencję i pochodzenie etniczne. Tak radykalne podejście budzi obawy nawet w jego obozie. Niektórzy twierdzą, że ten atak jest częścią szerokiej strategii mającej na celu mobilizację zaawansowanego elektoratu, jednocześnie ryzykując, że może zrazić umiarkowanych wyborców.

Jak wynika z najnowszych badań opinii publicznej, Trump staje przed poważnym wyzwaniem, gdyż obecna rzeczywistość polityczna i społeczna w USA sprzyja bardziej umiarkowanym postawom. Wobec nadchodzących wyborów oraz niestabilności w amerykańskim społeczeństwie, pytania o jego radicalny styl kampanii pozostają na czołowej stronie debaty publicznej. Jak władze i wyborcy odpowiedzą na te niepokojące zmiany? To pytanie z pewnością przełoży się na wyniki nadchodzących wyborów.