W obliczu nasilającej się kampanii ataków hybrydowych na terenie naszych sojuszników, premier Holandii Mark Rutte ostrzega, że linia frontu zaczyna się przesuwać. Zauważył, że wojna w Ukrainie przekroczyła już granice tego kraju, obejmując region bałtycki, Europę Zachodnią, a nawet daleką północ. Rutte wskazał, iż niezależnie od wyniku przyszłych wyborów prezydenckich w USA, nowy prezydent nie popełni błędu wycofywania się z Europy, jak miało to miejsce w przypadku I wojny światowej.

Sekretarz generalny NATO również zaznaczył, że Ukraina ma szansę na członkostwo w sojuszu, co byłoby znaczącym krokiem w kierunku bezpieczeństwa regionu. Rutte wyraził przekonanie, że "most" prowadzący Ukrainę do NATO jest już w budowie, co może wywołać dalsze napięcia z Rosją.

Po zakończeniu września amerykański wywiad zadeklarował, że Kreml może planować szereg ataków sabotażowych w Europie, w tym na amerykańskie bazy wojskowe, jeśli Ukraina otrzyma zgodę na atak na Rosję. Ken McCallum, dyrektor brytyjskiej służby bezpieczeństwa, oskarżył rosyjskie agencje wywiadowcze o odpowiedzialność za "dziesiątki incydentów", które mają na celu osłabienie europejskich zdolności obronnych i propagowanie paniki w społeczeństwie.

W Niemczech, lokalne służby wywiadowcze podejrzewają Rosję o nieudane próby wywołania katastrofy lotniczej poprzez samozapalającą się paczkę. Szef niemieckiej ochrony wewnętrznej, Thomas Haldenwang, potwierdził, że można było uniknąć tragedii tylko dzięki szczęśliwemu zbiegu okoliczności – paczka zapaliła się przed odlotem w centrach logistycznych.

Działania rosyjskich agentów w Europie, które rosną w liczbie i intensywności, zyskują na sile, co może prowadzić do poważnych konsekwencji dla bezpieczeństwa kontynentu. Ich celem są nie tylko instytucje, ale także osoby publiczne oraz opozycjoniści rosyjscy, co budzi coraz poważniejsze obawy krajów zachodnich.

Eksperci ostrzegają, że jeżeli sytuacja się nie polepszy, Europa może wkrótce stanąć w obliczu nowego kryzysu, który przypomni o nieuchronności zmagań z wschodnim sąsiadem. Co najważniejsze, w związku z ciągłym wzrostem napięć, konieczne jest wzmocnienie współpracy między państwami NATO oraz szybsze podejmowanie decyzji dotyczących bezpieczeństwa.