Świat

Prezydent Włoch ostrzega Elona Muska: "Szanować naszą suwerenność"

2024-11-14

Autor: Katarzyna

Elon Musk, kontrowersyjny miliarder i CEO Tesli, wywołał burzę w Italii swoimi krytycznymi komentarzami na temat włoskiego systemu sądownictwa. W opublikowanej na platformie X wiadomości, Musk napisał: "Ci sędziowie muszą odejść", odnosząc się do decyzji sądu w Rzymie, który zablokował rządowy projekt mający na celu przetrzymywanie osób ubiegających się o azyl w ośrodkach w Albanii. Ta decyzja została podjęta w oparciu o orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z października, co dodatkowo skomplikowało sytuację rządu Giorgii Meloni.

W wyniku decyzji sądu, grupa migrantów, która była przetrzymywana w Albanii, została przetransportowana z powrotem do Włoch. Ten ruch stoi w sprzeczności z polityką premiery Meloni, która ma na celu ograniczenie nielegalnej imigracji do Italii.

Prezydent Włoch, Sergio Mattarella, odpowiedział na kontrowersyjne uwagi Muska, podkreślając, jak ważna jest suwerenność Włoch. W swoim oświadczeniu stwierdził: "Włochy to wielki demokratyczny kraj, który wie, jak o siebie zadbać. Każdy, kto pełni ważną rolę w przyjacielskim kraju, musi szanować jego suwerenność". Zasygnalizował również, że zagraniczne wpływy w polityce mogą być niepożądane.

Elon Musk, który jest znanym zwolennikiem liberalnych wartości i osobistym przyjacielem Meloni, w swoim oświadczeniu wyraził szacunek dla włoskiej konstytucji, równocześnie podkreślając, że ma zamiar swobodnie wyrażać swoje opinie na temat włoskiej polityki migracyjnej. Wyraził także nadzieję na zacieśnienie relacji amerykańsko-włoskich.

Kwestia migracji jest w Italii od dłuższego czasu kontrowersyjnym tematem. Ostatnie orzeczenie TSUE, które twierdzi, że żaden kraj pochodzenia nie może być uznany za bezpieczny jeśli nawet jego część jest niebezpieczna, dodatkowo komplikuje sytuację prawną włoskiego rządu w tej sprawie.

Już w grudniu włoski Sąd Najwyższy ma zająć się sprawą dotyczącą decyzji sądu w Rzymie, jednak eksperci wskazują, że ostateczna decyzja i tak będzie należała do TSUE. Rząd Meloni ma zatem trudne zadanie do wykonania w obliczu rosnących napięć związanych z polityką imigracyjną oraz liberalnymi głosami z zagranicy.