Tragiczna strata w świecie boksu. Nie żyje pięściarz, który pokonał Tomasza Adamka
2024-11-10
Autor: Ewa
Wprowadzenie
Wiaczesław Uzelkow zyskał sławę już w młodym wieku. Błyszczał w boksie olimpijskim i mimo że nie osiągał wysokich lokat na igrzyskach olimpijskich, to dwukrotnie odnosił sukcesy na mistrzostwach świata i Europy. W 2002 roku Ukraina zdobyła dla niego tytuł drugiego pięściarza w Europie. Co więcej, wcześniej sięgnął po brązowy medal na mistrzostwach świata w wadze ciężkiej.
Kariera zawodowa
Jego zawodowa kariera również zaczęła się obiecująco. Uzelkow miał na koncie ponad dwadzieścia zwycięstw, a jego najważniejszym starciem był pojedynek o tytuł w kategorii półciężkiej z Beibutem Szumenowem, który zakończył się decyzją sędziów. Po przegranej z Kazachem, Wiaczesław nie zrezygnował i kontynuował walki przez wiele lat, aż do przejścia na emeryturę dziesięć lat temu.
Pojedynek z Tomaszem Adamkiem
W 2009 roku Uzelkow stoczył pamiętny pojedynek z Tomaszem Adamkiem, co okazało się punktem zwrotnym w jego karierze. Po tej walce, dorobił się reputacji jako jeden z najważniejszych pięściarzy swojej generacji.
Problemy zdrowotne i śmierć
Niestety, smutne wydarzenia nadeszły w 2024 roku, kiedy to Wiaczesław przeszedł poważną operację serca. Wydawało się, że jego sytuacja zdrowotna ulega poprawie, ale 9 listopada świat bokserski ogarnęła smutna wiadomość o jego śmierci.
Reakcje po śmierci Uzelkowa
Ukraińska federacja bokserska potwierdziła te tragiczne wieści i opublikowała oświadczenie: 'Z głębokim smutkiem zawiadamiamy, że ukraiński boks poniósł ciężką stratę - zmarł Wiaczesław Uzelkow. Jego nazwisko na zawsze pozostanie w historii sportu, a jego przykład siły, wytrwałości i poświęcenia będzie inspirował przyszłe pokolenia.'
Rodzina oraz przyjaciele pięściarza otrzymali wyrazy współczucia z całego świata, a w bokserskiej społeczności panuje żal za utratę niezwykłego sportowca. Wiaczesław Uzelkow pozostanie w pamięci jako wybitny pięściarz, który wpisał się na stałe w historię tego sportu.