Premier Finlandii, Petteri Orpo, wyraził poważne zaniepokojenie sytuacją w Europie w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Podczas swojego wystąpienia, Orpo podkreślił, że obronność Europy koncentruje się nie tylko w Zachodniej czy Południowej Europie, ale przede wszystkim w Finlandii, krajach bałtyckich, Polsce i na wschodzie kontynentu. "Europa nie jest bezpieczna, a zagrożenie staje się coraz bardziej realne" – zauważył szef fińskiego rządu.

Orpo zwrócił uwagę na potrzebę zwiększenia finansowania obrony w Unii Europejskiej, w tym w kontekście wspólnego zadłużenia. Podkreślił, że Finlandia nie jest w stanie samodzielnie dźwignąć ogromnych wydatków na obronność, dlatego konieczne jest wsparcie ze strony innych krajów europejskich.

Należy również zaznaczyć, że według dotychczasowych ustaleń, wydatki na obronność nie mogą być wliczane do deficytu budżetowego, co jest szczególnie istotne w kontekście unijnych regulacji, które ograniczają deficyt sektora publicznego do 3% PKB oraz zadłużenie do 60% PKB.

Jednak nie wszyscy politycy podzielają opinię premiera. Kilku członków koalicji rządowej, w tym przedstawiciele prawicowo-populistycznej partii Finowie, sprzeciwili się pomysłowi przyjęcia wspólnego mechanizmu zadłużenia. Przypomnieli, że w połowie 2023 roku zdecydowano, iż Finlandia nie będzie podpisywać nowych umów dotyczących wspólnych długów, podobnych do tych przyjętych wcześniej w ramach Instrumentu UE na rzecz Odbudowy.

Sytuacja w regionie pozostaje napięta, a Finlandia jest w obliczu wyzwań związanych z bezpieczeństwem. Również inne kraje Europy Wschodniej, w tym Polska, są zainteresowane wzmocnieniem swoich zdolności obronnych, a dialog o bezpieczeństwie w regionie staje się kluczowy. Premier Orpo wezwał do solidarności i wspólnego działania, aby skutecznie stawić czoła zagrożeniom.

Ten niepokojący rozwój sytuacji w Europie, w połączeniu z napięciami na wschodniej flance NATO, wymaga zdecydowanego podejścia i współpracy międzynarodowej aby zapewnić bezpieczeństwo w regionie.