Powódź w Polsce: Ogromne przygotowania w Oławie – co czeka mieszkańców?
2024-09-17
Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku wstrzymali oddech, przygotowując się na nadchodzącą falę powodziową, która przemieszcza się wzdłuż Odry. W nocy poziom rzeki wzrósł o alarmujące 1,5 metra. Eksperci przewidują, że szczyt fali nastąpi w środę rano i może osiągnąć wysoki poziom 760 cm, porównywalny do dramatycznych wydarzeń z 1997 roku.
Burmistrz Oławy Tomasz Frischmann w wywiadzie dla TVN24 podkreślił, że według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), fala powodziowa, sięgająca 700-760 centymetrów, ma dotrzeć do miasta w godzinach porannych i popołudniowych – to już powoduje panikę wśród mieszkańców.
- Obawiamy się, że wysoki poziom wody może utrzymywać się przez długi czas, co może doprowadzić do zniszczenia wałów i lokalnych podsiąków – zaznaczył Frischmann.
Mieszkańcy, wspierani przez Państwową Straż Pożarną, Ochotniczą Straż Pożarną oraz wojsko, intensywnie wypełniają worki z piaskiem, które później są rozmieszczane w najbardziej zagrożonych lokalizacjach. Akcja jest priorytetem, a w obawie przed skutkami powodzi, ewakuowano osiedle Zwierzyniec Duży.
Nie tylko władze, ale i lokalna społeczność mobilizują się do działania. Na ulicach Oławy widać zaangażowanie. Tak jak mówi jedna z mieszkanek, Dominika, wspólnie przygotowali już ponad 20 tysięcy worków, co pokazuje ducha współpracy w obliczu trudności.
Z informacji, które płyną od mieszkańców, morale społeczności jest wysokie, co można przypisać doświadczeniom z poprzednich powodzi. – Szykujemy się na prognozy, które są bardzo pesymistyczne – mówi Tomasz Frischmann, ale dodaje, że należy walczyć i mieć nadzieję.
Tymczasem niektórzy mieszkańcy podkreślają, że mimo poważnych obaw, nie ma jeszcze większych przecieków, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez służby. - Jeśli prognozy się sprawdzą, woda podniesie się jeszcze o 30 centymetrów, jednak nie powinno dojść do przelania się przez wały – mówi Michał Wójtowicz, zastępca komendanta. Służby robią wszystko, aby zabezpieczyć miasto przed nadchodzącą katastrofą.
Warto dodać, że na Dolnym Śląsku nie tylko Oława jest zagrożona – również inne miejscowości wzdłuż Odry przygotowują się na ewentualne ewakuacje. Eksperci apelują o zachowanie czujności i przestrzeganie wskazówek lokalnych władz.