Świat

Szokujące fakty o inwigilacji rosyjskich obywateli. Co Polacy powinni wiedzieć?

2024-09-24

Lilia Yapparova, dziennikarka i reporterka niezależnego rosyjskiego serwisu informacyjnego Meduza, przebywająca w Rydze, opublikowała przerażający artykuł w "New York Timesie" na temat rosnącej inwigilacji rosyjskich obywateli na całym świecie, w tym w Polsce.

Yapparova zwraca uwagę na to, że rosyjskie służby wywiadowcze były aktywne w monitorowaniu diaspor w Niemczech, Polsce i na Litwie. Emigranci są narażeni na prześladowania i zastraszanie w takich miastach jak Rzym, Paryż, Praga czy Stambuł. Jak zaznacza autorka, "Kreml poluje na zwykłych ludzi na całym świecie, a świat zdaje się tego nie dostrzegać."

Zgłaszając niepokojące incydenty, Yapparova opisuje sytuację swojej koleżanki Eleny Kostyuchenko, która zmarła w wyniku otrucia w Niemczech, co najprawdopodobniej było próbą zamachu ze strony rosyjskiego państwa. Dziennikarka została nawet ostrzeżona przez współpracowników, aby nie zamawiać jedzenia na wynos, co ukazuje atmosferę strachu wśród rosyjskich dziennikarzy na uchodźstwie.

Jednak to nie koniec dramatycznych historii. Lev Gyammer, działacz na uchodźstwie w Polsce, otrzymał SMS-y od matki, która zmarła pięć lat temu. Sytuacja ta nie jest odosobniona; inny uchodźca, naciągnięty przez oszusta podającego się za pielęgniarkę, został aresztowany i torturowany w Rosji po powrocie, nie mając pojęcia, że został oszukany.

W miarę jak więcej Rosjan ucieka z kraju, danych wskazuje, że liczba tych, którzy są śledzeni za granicą, wzrasta. Wśród setek tysięcy zdezorientowanych emigrantów, wielu nie zdaje sobie sprawy z istniejącego zagrożenia ze strony rosyjskiego reżimu. "Nie wiemy, kogo przygarniają nasze rządy, gdyż wiele osób uciekających od wojny Putina staje się ofiarami inwigilacji i represji," - mówi eksperta ds. bezpieczeństwa, Marek Kowalski.

Reprezentanci organizacji pozarządowych alarmują, że wiele z tych represji odbywa się w ciszy, bez reakcji międzynarodowej. Latem 2023 roku, grupy obywatelskie zwróciły się o wsparcie do Parlamentu Europejskiego, apelując o legalizację statusu dla rosyjskich uchodźców, którzy odrzucili wojnę, ale ich prośby spotkały się z milczeniem.

W międzyczasie Rosja nie oszczędza środków na działania przeciwko swoim byłym obywatelom, jednocześnie kreując ich wizerunek w kraju jako zdrajców i terrorystów. Ich działania są prowadzone w cieniu: "To nie jest tylko walka z opozycją, ale brutalna neonazistowska kampania, która wpływa na życie tysięcy rodzin," - dodaje Kowalski.

Jak wskazują raporty, postawienie czoła tym problemom wymaga współpracy szerszego kręgu krajów europejskich oraz mobilizacji opinii publicznej. `Czy Polska jest gotowa na podjęcie działań w obronie praw ludzi uciekających przed reżimem Putina?` To pytanie staje się coraz bardziej aktualne w kontekście globalnego kryzysu uchodźczego.