Polska zbliża się do Wigilii, a posłowie kłócą się o to, czy Polacy powinni mieć wolny dzień w Wigilię. Minister rodziny, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, podkreśliła w rozmowie z Onetem, że decyzja w tej sprawie spoczywa w rękach marszałka Szymona Hołowni oraz Sejmu i Senatu. Z nie zostało wiele czasu do świąt, a Polacy pragną wiedzieć, czy będą zmuszeni do pracy tego dnia.

Lewica wspiera pomysł wolnej Wigilii, jednak koalicja rządząca jest podzielona. Trzecia Droga protestuje, wskazując na ogromne koszty reformy, które mogą wynieść nawet 6 miliardów złotych. Ryszard Petru z Polski 2050 twierdzi, że wprowadzenie nowego dnia wolnego wiązałoby się z odjęciem go od innego święta w roku. Pojawiają się pytania, czy za wolną Wigilię będziemy musieli „oddawać” inne święta.

Warto dodać, że politycy sami nie będą pracować w Wigilię. Jak wynika z planu posiedzeń, ostatnie w tym roku odbędzie się między 18 a 20 grudnia. Po tym terminie parlamentarzyści będą mieli długie święta, wracając do Sejmu dopiero 8 stycznia.

W przyszłym roku posłowie zdobędą również dodatkowe dni wolne, a jedyne wyzwanie mogą stanowić jednodniowe posiedzenia, jak to zaplanowane na 5 sierpnia, dotyczące przysięgi nowo wybranego prezydenta.

Wobec tego, nadchodzący okres świąteczny staje się polem do zespołu temp tych spraw: zmiany w kalendarzu świąt mogą wpłynąć na życie każdego Polaka. Jakie będą ostateczne decyzje? Obserwuj postępy tych wydarzeń!