Grzegorz Ciechowski w liceum zakochał się w Jolancie Muchlińskiej. Czy zostawił ją dla Małgorzaty Potockiej?
2024-11-11
Autor: Ewa
Grzegorz Ciechowski, ikona polskiej muzyki, znany przede wszystkim jako twórca zespołu Republika, miał burzliwą historię miłosną, która rozwinęła się już w czasach licealnych. Wszystko zaczęło się w kwietniu 1975 roku, kiedy to zakochał się w swojej klasowej koleżance Jolancie Muchlińskiej. Ich miłość była intensywna i pełna młodzieńczych marzeń, a Jolanta stała się dla niego najważniejszą osobą.
Jolanta przywiozła dla Grzegorza płytę "Houses of the Holy" Led Zeppelin z wakacji w Jugosławii, która stała się ich wspólnym punktem odniesienia. Przez całe lato przetłumaczyli teksty piosenek i snuli marzenia o przyszłości. Niestety, los zadecydował inaczej, gdy jej ojciec objął nowe stanowisko w Toruniu, co zmusiło Jola do przeprowadzki i zerwania kontaktu z Grzegorzem.
Tuż po maturze, Grzegorz podjął decyzję o studiach na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, aby studiować polonistykę, pomimo presji ze strony ojca, by obrał bardziej przyziemny zawód. To właśnie w tym czasie zbiegnie się z początkiem jego kariery muzycznej, gdy w 1979 roku dołączył do zespołu Res Publica, który wkrótce zmienił nazwę na Republika.
Grzegorz i Jolanta pobrali się w grudniu 1978 roku, a ich małżeństwo wydawało się być absolutnie idylliczne. Jednakże po osiągnięciu sukcesów z zespołem, Grzegorz pragnął się realizować jako artysta, co doprowadziło do jego konfliktu z własnymi uczuciami. Cichy dramat miał miejsce bezpośrednio przed początkiem lat 80., kiedy to Grzegorz poznał Małgorzatę Potocką.
W styczniu 1986 roku przypadkowe spotkanie ujawniło najgorszą tajemnicę: Jolanta wróciła do domu tylko po to, by odkryć, że jej mąż sypia z inną kobietą. Ten dzień zmienił wszystko. Mimo rozpadu małżeństwa, zarówno Ciechowski, jak i Muchlińska, utrzymali ze sobą bliskie relacje. Jola wspierała Grzegorza w jego karierze, a także w osobistym życiu.
Ciechowski poświęcił się dla Małgorzaty i osiedlił z nią, ale nawet po rozwodzie z Jolą nigdy nie zapomniał o pierwszej miłości. W kolejnych latach Grzegorz miał jeszcze dwie kobiety, z którymi również utrzymywał przyjacielskie stosunki, wzbogacając swoje życie i twórczość. Jego pasja do muzyki i sztuki nigdy nie zgasła, aż do tragicznej śmierci w grudniu 2001 roku, kiedy to świat stracił jedną z najważniejszych postaci w historii polskiej muzyki. Jego pierwsza miłość, Jolanta, pozostała do końca jego dni w jego pamięci jako niezapomniany kawałek przeszłości.