Rekordowy kurs złotego w stosunku do euro

W czwartek, 23 stycznia, na rynku międzybankowym kurs euro spadł do zaledwie 4,20945 zł. To najniższy poziom od początku 2020 roku, kiedy to wynosił 4,21071 zł. Oznacza to, że kurs EUR/PLN osiągnął wartość, jakiej nie widziano od prawie siedmiu lat. W ciągu zaledwie niespełna miesiąca, złoty zyskał na wartości względem euro o 1,4 proc., a w perspektywie trzymiesięcznej jego wartość wzrosła o prawie 3 proc. Jeszcze w listopadzie 2022 roku za euro trzeba było płacić aż 4,367 zł, co pokazuje, że w przeciągu ostatnich miesięcy kurs spadł o około 16 groszy.

Dlaczego złoty zyskuje na sile?

Ekonomiści Banku Millennium wskazują, że dalsze umocnienie złotego wymaga nowych impulsów wspierających globalny sentyment, w tym stabilności geopolitycznej. Kluczowym celem pozostaje obniżenie kursu w kierunku 4,20 zł za euro, chociaż tempo tego ruchu wyraźnie spowolniło.

Zaskakujący rozwój wydarzeń

Eksperci Santander Banku Polska zauważają, że umocnienie polskiej waluty miało miejsce mimo słabszych niż oczekiwano danych o sprzedaży detalicznej. Co więcej, inne waluty regionu, takie jak węgierski forint i czeska korona, również zyskały na wartości w stosunku do euro, aczkolwiek nie w tak dużym zakresie jak złoty.

Czynniki krajowe wspierające złotego

Analitycy ING Banku Śląskiego zwracają uwagę na kilka krajowych faktorów, które wpływają na siłę złotego. Należą do nich: "jastrzębie" stanowisko Narodowego Banku Polskiego, perspektywa dalszego napływu funduszy z Unii Europejskiej oraz pozytywne prognozy wzrostu PKB dla Polski w regionie.

Ale uwaga! Możliwa korekta

Eksperci przyznają, że po tak znaczącym umocnieniu, część inwestorów może zdecydować się na realizację zysków, co mogłoby skutkować korektą ostatnich wzrostów i krótkotrwałym wzrostem kursu EUR/PLN. Zatem pytanie brzmi: co dalej z kursem złotego? Jakie są dalsze prognozy i na co należy zwrócić szczególną uwagę w nadchodzących tygodniach?

Zachęcamy do śledzenia najnowszych informacji, aby być na bieżąco z dynamicznie zmieniającą się sytuacją na rynku. Co zaskoczy nas tym razem?