Rząd szykuje się do wprowadzenia nowych regulacji, które mają na celu eliminację nierówności w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami. W projekcie ustawy, który ma być gotowy na jesieni 2024 roku, uwzględnione zostaną zapisy dotyczące raportowania luk płacowych. Jak informuje Liwiusz Laska, pierwsze prekonsultacje mają się odbyć w lutym i marcu 2024 roku.

Eksperci zwracają uwagę na trudności, jakie będą towarzyszyć wdrażaniu nowych regulacji. Dr hab. Iga Magda z Szkoły Głównej Handlowej podkreśla, że temat jawności płac budzi wiele kontrowersji. Jest przekonana, że zmiany są niezbędne, aby dostosować się do unijnej dyrektywy dotyczącej przejrzystości wynagrodzeń.

Jednym z największych wyzwań będzie sprawozdawczość. Pracodawcy zatrudniający ponad 150 osób będą musieli raportować średnie wynagrodzenia kobiet i mężczyzn oraz ich dodatkowe składniki. Eksperci obawiają się, że wielu pracodawców może mieć problem z obiektywnym określeniem tych różnic ze względu na skomplikowaną strukturę organizacyjną.

Fascynujący jest również nowy wymóg, zgodnie z którym każdy pracownik, który poniesie szkodę w wyniku nierówności w płacach, będzie mógł domagać się odszkodowania. Oznacza to, że w sytuacji, gdy pracownik odkryje, że jego wynagrodzenie jest niższe tylko z powodu płci, ma prawo wystąpić na drogę sądową.

Prof. Małgorzata Kurzynoga zwraca uwagę, że kluczowe będą szczegóły regulacji, tak aby nie narażać pracodawców na długoterminowe roszczenia. Wskazuje na potrzebę precyzyjnych definicji wynagrodzenia oraz pracownika w kontekście zmieniających się przepisów prawa.

Dodatkowo, zgodnie z nowymi regulacjami, przedsiębiorstwa, które nie będą przestrzegać zasad raportowania, będą mogły zostać ukarane. W przypadku ujawnienia luki płacowej przekraczającej 5%, firmy będą zobowiązane do przedstawienia planu naprawczego. Tego typu zmiany mają na celu nie tylko wyrównanie szans, ale również wprowadzenie kultury transparentności w miejscu pracy.

Czy te nowe przepisy wystarczą, aby wyeliminować problem różnic w wynagrodzeniach? Czas pokaże, ale eksperci są zgodni, że to krok w dobrym kierunku.