W dzisiejszym świecie dizajnu nierzadko spotykamy się z sytuacjami, w których polski design staje w cieniu swoich zachodnich odpowiedników. A jednak, istnieje wiele utalentowanych projektantów, którzy nie tylko zdobywają uznanie na międzynarodowych rynkach, ale także wprowadzają innowacyjne rozwiązania, które wyznaczają nowy kierunek w projektowaniu. Warto przyjrzeć się tym 'królom polskiego dizajnu', którzy wciąż mają do odegrania znaczącą rolę, pomimo braku rozgłosu w kraju.

Marketing polskich marek często skupia się na krótkofalowych strategiach, które rzadko przekładają się na promowanie jakości, ekologicznych rozwiązań czy innowacji. W odróżnieniu od projektantów ze Szwecji czy Danii, gdzie design jest częścią narodowej tożsamości, Polska ma jeszcze wiele do zrobienia, aby podnieść ranga swoich twórców.

Jednym z bardziej kontrowersyjnych przypadków jest historia Romualda Ferensa, którego krzesło Lotos zdobyło laury na targach w Bazylei w 1980 roku. Choć projekt był rewelacyjny, w Polsce nastały trudne czasy, które uniemożliwiły jego produkcję. Dziś, dzięki marce Politura, jego wizja z lat 80. zyskuje nowe życie – za jedyne 2000 zł możemy stać się właścicielami tego ikonicznego mebla.

Nie sposób nie wspomnieć również o Tomaszu Rygaliku, który studia rozpoczął na Politechnice Łódzkiej, a następnie zyskał międzynarodową renomę w Nowym Jorku i Londynie. Jego współprace z wieloma markami, m.in. IKEA i Moroso, przyniosły mu uznanie na całym świecie. W ciągu ostatnich lat zaprojektował meble dla reprezentacyjnych wnętrz w trakcie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej.

Maja Ganszyniec, która promuje ideę cyrkularnej produkcji, również zasługuje na szczególną uwagę. Jej współprace z uznanymi markami oraz praca nad autorską linią mebli Nurt, pokazują, jak można łączyć tradycję z nowoczesnością. Nurt cieszy się dużym uznaniem, oferując meble, które nawiązują do rzemieślniczych korzeni.

Oskar Zięta, znany z nowatorskich technologii, takich jak FiDU, wpisał się na stałe do kanonu współczesnego dizajnu. Jego prace znajdują się w prestiżowych muzeach na całym świecie, a produkty takie jak 'napompowany' stołek Plopp stały się ikoną wzornictwa.

Nie zapominajmy także o Marcinie Rusaku, którego prace łączą sztukę z designem. Kwiaty zatopione w żywicy stały się jego znakiem rozpoznawczym i zdobyły uznanie na międzynarodowych targach. Maria Jeglińska, projektantka specjalizująca się w łączeniu funkcjonalności z estetyką, również zasługuje na uwagę za swoją działalność w zakresie projektowania oraz edukacji.

Dorota Koziara, pionierka polskiego projektu, organizuje wystawy promujące polski dizajn na światowej scenie. Jej współprace z legendarnymi projektantami potwierdzają jej status w branży.

Polski design, choć często niedoceniany, ma swoje mocne punkty. Talenty takie jak Rygalik, Ganszyniec, Zięta, Rusak, Jeglińska oraz Koziara pokazują, że Polska może być nie tylko odbiorcą, ale także kreatorem nowej jakości w dziedzinie wzornictwa. Czas, abyśmy zaczęli dostrzegać i wspierać swoje talenty, zamiast ulegać mitowi o zagranicznym wyższości. Czy jesteśmy gotowi na rewolucję w polskim dizajnie?