Zlot samochodowy zorganizowany przez entuzjastów motoryzacji na parkingu przy ul. Górzyńskiej odbył się 2 listopada. Policja, świadoma tego, że wcześniejsze zjazdy kończyły się niebezpieczeństwami, postanowiła być na miejscu, aby zadbać o bezpieczeństwo uczestników oraz mieszkańców okolicy.

Dzięki obecności funkcjonariuszy policji, uniknięto poważniejszych incydentów. "Skontrolowano ponad 200 pojazdów i ich kierowców, zatrzymano aż 48 dowodów rejestracyjnych z powodu złego stanu technicznego pojazdów. Na kierowców nałożono ponad 80 mandatów" — czytamy w oficjalnym komunikacie.

Wśród zatrzymanych kierowców jeden z nich miał szczególne problemy, ponieważ prowadził pojazd mimo natychmiastowego cofnięcia uprawnień. Może on stanąć przed sądem i, jeśli sprawa zakończy się niekorzystnie, grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

Policja podkreśla, że priorytetem jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym. "Dotychczasowe przypadki na podobnych zlotach pokazują, że kierowcy często łamali przepisy, co mogło stanowić zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu. Hałas z tych wydarzeń również przeszkadzał lokalnej społeczności. W przyszłości będziemy dokładnie monitorować tego typu spotkania, aby zapewnić bezpieczeństwo," dodają funkcjonariusze.

Z takich zlotów można wyciągnąć wnioski na przyszłość — być może policja i organizatorzy powinni wspólnie pomyśleć o bardziej zorganizowanej formie takich wydarzeń, aby zminimalizować ryzyko niebezpiecznych sytuacji i zadośćuczynić potrzebom zarówno pasjonatów motoryzacji, jak i mieszkańców.