Polacy szykują się na potężne podwyżki podatków od ogrzewania. Co nas czeka?
2024-11-03
Autor: Michał
Nowy system handlu emisjami (ETS2) ma wejść w życie w latach 2027-2028 i obejmie sektory budownictwa oraz transportu drogowego. To z pewnością wpłynie na rachunki milionów polskich rodzin. W odpowiedzi na to, rząd pod kierownictwem Donalda Tuska planuje działania osłonowe, aby zminimalizować skutki tej zmiany.
Dotychczas opłaty za emisję CO2 były ponoszone jedynie przez sektor energetyczny i przemysł, co pośrednio wpływało na nasze rachunki za prąd. Po wprowadzeniu ETS2 wszyscy użytkownicy paliw kopalnych, w tym gazu ziemnego, ropy naftowej, węgla oraz oleju opałowego, odczują ten podatek bezpośrednio, co przełoży się na koszty ogrzewania.
Z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że w Polsce jest około 17 milionów różnych źródeł ciepła. Największy udział w ogrzewaniu mają kotły gazowe (27,92%), następnie kotły na paliwo stałe (17,15%) i ogrzewanie elektryczne (15,05%).
Według prognoz, w początkowych latach funkcjonowania ETS2 opłaty za emisję CO2 mogą wynosić ponad 50 euro za tonę CO2, a do 2031 r. prawdopodobnie wzrosną do około 210 euro. To oznacza, że operatorzy rynku będą zmuszeni do redukcji emisji, a w długim okresie ceny uprawnień powinny ustabilizować się na poziomie około 100 euro.
Jakie podwyżki czekają Polaków? Analizy przeprowadzone przez ekspertów wykazały, że dla przeciętnej polskiej rodziny, dodatkowy koszt w przypadku ogrzewania gazem wyniesie w latach 2027-2030 około 6338 zł, a do 2035 roku może wynieść 24018 zł. Przy ogrzewaniu węglem to odpowiednio 10311 zł i 39074 zł.
Podwyżki dotyczą także paliw transportowych. Już w 2027 r. wprowadzenie ETS2 może spowodować wzrost cen diesla o 0,35 zł, benzyny o 0,29 zł i LPG o 0,21 zł za litr. Dalsze prognozy wskazują, że w 2035 r. ceny diesla mogą wzrosnąć o 1,65 zł, benzyny o 1,37 zł, a LPG o 0,96 zł. Natomiast w 2055 r. prognozy mówią o podwyżkach o odpowiednio 6,12 zł, 5,10 zł i 3,58 zł na litrze.
W obliczu tych trudności, rząd już planuje działania osłonowe, w tym finansowane przez Społeczny Fundusz Klimatyczny, z którego Polska otrzyma około 50 miliardów złotych. Jak zaznacza Jan Szyszko, wiceszef Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, działania te mają na celu zminimalizowanie skutków wprowadzenia ETS2.
Dodatkowo, eksperci zauważają, że powinny powstać fundusze na termomodernizację budynków oraz wymianę źródeł ciepła, co może przynieść znaczące oszczędności. Konstancja Ziolkowska z Fundacji Forum Energii przypomina, że w Polsce wkrótce dostępne będą znaczne środki na łagodzenie skutków wprowadzanych zmian, a zapowiedź rządu dotycząca wsparcia dla gospodarstw domowych sugeruje, że nie wszyscy Polacy będą musieli odczuwać negatywne skutki podwyżek.