Zaskakujący spadek zainteresowania fotowoltaiką w Polsce

Rokrocznie maleje liczba Polaków decydujących się na montaż paneli słonecznych. Czy to oznacza, że Polacy stracili wiarę w odnawialne źródła energii? A może wolniejsze tempo rozwoju to naturalne zjawisko po wcześniejszym boomu?

Dlaczego Polacy odwracają się od mikroinstalacji?

Dystrybutorzy energii w Polsce zauważają znaczący spadek zainteresowania fotowoltaiką. W ciągu ostatniego roku liczba nowych instalacji wzrosła zaledwie o 15%. Choć w 2021 roku byliśmy świadkami prawdziwego rozkwitu, kiedy do sieci przybyło prawie 400 tysięcy prosumentów, obecnie sytuacja wygląda zgoła inaczej.

Wzrost kosztów i zmian w regulacjach

Jednym z kluczowych powodów spadku zainteresowania jest rosnący koszt kredytów oraz zmiany w systemie rozliczania energii — z net-meteringu na net-billing. Użytkownicy muszą także stawić czoła nowym podatkom oraz kosztom emisji CO2, co nie sprzyja decyzjom o inwestycjach w panele.

Nadprodukcja energii a niewystarczająca infrastruktura

Ciekawe jest to, że mimo nadprodukcji energii z OZE, polski system przesyłowy nie jest w stanie z tego skorzystać. W 2023 roku nałożono konieczność okresowego odłączania paneli ze względu na przeciążenie sieci. W efekcie, z energii solarnych niewykorzystane pozostają setki GWh.

Magazynowanie energii jako klucz do rozwiązania problemów?

Magazynowanie energii staje się kluczowym elementem rozwoju sektora OZE. Umożliwi to lepsze dostosowanie się instalacji do zmieniającego się zapotrzebowania. Właściciele paneli coraz częściej zachęcani są do inwestowania w systemy magazynowania energii.

Czas na nową infrastrukturę?

Chociaż spadek liczby nowych instalacji może budzić niepokój, kluczowe jest przystosowanie istniejących elektrowni do bardziej elastycznej współpracy z prosumentami. To może w przyszłości wpłynąć na wzrost inwestycji i przywrócić zainteresowanie fotowoltaiką. Warto postawić na nowoczesne rozwiązania, aby wykorzystać pełen potencjał odnawialnych źródeł energii w Polsce.