USA i Wielka Brytania uderzają w Huti – co się dzieje w Jemenie?
2024-11-10
Autor: Marek
Jemeński kanał informacyjny "Al Masirah", należący do Huti, ogłosił niedawno atak przeprowadzony w stolicy Jemenu. Agencja Reuters, powołując się na te doniesienia, przekazała, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania rozpoczęły naloty na wybrane cele. CNN z kolei informuje, że na mocy dokumentów dostępnych w Pentagonie, ataki miały na celu skonfrontowanie się z zagrożeniem ze strony Huti.
Atak w Jemenie. Co się kryje za wydarzeniami?
Głównymi celami ataków były stolica kraju, Sana, prowincja Amran oraz inne strategiczne obszary. Huti zarejestrowali około dziewięciu nalotów. Na ten moment brak jest informacji o rannych czy szczegółowych doniesień dotyczących strat materialnych.
Warto zauważyć, że połowa października przyniosła wcześniejszy atak Pentagonu na podziemne magazyny broni kontrolowane przez rebelianckie siły w Jemenie. Wówczas amerykańskie siły zbrojne, przy wsparciu bombowców B2, zniszczyły kilka istotnych obiektów, w których znajdowało się uzbrojenie, używane do atakowania cywilnych jednostek pływających oraz okrętów wojennych w regionie.
Centrum Dowodzenia USA (CENTCOM) potwierdziło, że podczas tych działań nie ucierpiała cywilna ludność, co jest kluczowe w kontekście dążenia do minimalizacji szkód wśród niewinnych osób.
Huti od listopada ubiegłego roku konsekwentnie atakują międzynarodowe statki, zacieśniając współpracę z Palestyńczykami, którzy zmagają się z Izraelem w Strefie Gazy. Z terytorium Jemenu przeprowadzili niemal 100 ataków na jednostki pływające przez Morze Czerwone, w wyniku czego zatonęły co najmniej dwie jednostki, a czterech marynarzy zginęło.
Te prowokacyjne działania przyciągnęły uwagę nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale również Wielkiej Brytanii, które zdecydowały się na uderzenia odwetowe, mające na celu ochronę szlaków handlowych w regionie. Co ważne, destabilizacja Jemenu ma wpływ nie tylko na lokalne sytuacje, ale również na globalne rynki.
Co stanie się następnie i jakie mogą być konsekwencje tej eskalacji?
To pytanie pozostaje otwarte, ponieważ konflikty w regionie stają się coraz bardziej skomplikowane, a międzynarodowe zaangażowanie w Jemen wciąż rośnie.